Siedlaczek zaprezentował dwanaście portretów artystów – Polaków z Zaolzia. Są wśród nich wokaliści, muzycy, poeci, plastycy. Sztuka jest bowiem tematem przewodnim przyszłorocznego „Kalendarza”. – Robiłem dwanaście portretów, lecz w rzeczywistości przedstawiłem trzynastu artystów, ponieważ na jednym ze zdjęć są małżonkowie – Noemi i Filip Macura – zwrócił uwagę fotograf.

– Za każdym razem podczas przygotowania „Kalendarza” szukam jakiegoś motywu przewodniego, którego jeszcze nie było, a który zaciekawiłby czytelników. Tym razem wymyśliłam artystów. Marian Siedlaczek już raz robił serię zdjęć do „Kalendarza” i byłam z niego bardzo zadowolona – jak zresztą ze wszystkich fotografów, którzy robili zdjęcia do tej publikacji, ale portrety jemu chyba najlepiej wychodzą, dlatego powierzyłam mu to zadanie. I nie żałuję, zdjęcia wyszły świetnie – mówiła na wernisażu Izabela Kraus-Żur, redaktor „Kalendarza Śląskiego”. Dodała, że będzie on co prawda poświęcony sztuce, ale nie tylko, ponieważ monotematyczna publikacja mogłaby trochę nudzić tych czytelników, którzy nie uważają sztukę za swoją działkę. – Będzie więc o sztuce i o teatrze, ale też o PZKO czy też o nowościach wydawniczych – dodała redaktorka.