– Klucz, którym kieruję się od początku trwania tej imprezy, praktycznie się nie zmienia. Tym pierwszym kryterium jest zaolziańskie pochodzenie. Prócz tego staram się, żeby była zachowana różnorodność, żeby goście reprezentowali różne zawody, różne pokolenia i w miarę możliwości, żeby było fifty fifty – dwie kobiety i dwaj mężczyźni – wyjaśniła Wałaska, zdradzając przy okazji, że dzięki „doradcom” ma sporą listę kandydatów do programu. – Jest wciąż z czego wybierać – zaznaczyła.

Tym razem wybór padł na dwie osoby mieszkające na Zaolziu i dwie, które po studiach stąd wyjechały. Do tych pierwszych należy zaliczyć Ewę Szczerbową, znaną czytelnikom „Hutnika” jako Jewkę Trzyńczankę, oraz człowieka wielu zawodów i wielu talentów, Bronisława Liberdę, plastyka, scenografa, humorystę i muzyka. Drugą dwójkę tworzyli Miss Czechosłowacji 1990 roku oraz w swoim czasie dyrektor Ośrodka Czeskiego w Warszawie, Renata Górecka, oraz Roman Madecki, polonista i bohemista na Uniwersytecie Masaryka w Brnie.

Goście spotkania opowiadali o swoim życiu, marzeniach, gwarze, pułapkach językowych, które czyhają w języku polskim na niezorientowanych, dyskutowali na tematy śmieszne oraz na te zupełnie poważne. Na scenie w ramach przerywnika artystycznego pojawiły się jednak również inne osoby – Ema Trávniček z Polskiego Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynia zagrała na fortepianie Beethovena i Chopina, Karin Bartulec z tej samej szkoły zaśpiewała w stylu popularnym i ludowym, a studentka Katarzyna Stonawska przedstawiła swój pierwszy w życiu stand up.

Publiczność nie miała czasu na nudę nawet w trakcie przerwy. W saloniku muzycznym można było obejrzeć mini wystawę prac plastycznych czeskocieszyńskich gimnazjalistów, wysłuchać rad z zakresu ziołolecznictwa oraz dowiedzieć się o współczesnych atutach Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie, do której notabene w swoim czasie uczęszczała również Renata Górecka. Przerwa była też dobrym czasem na udzielenie odpowiedzi na konkursowe pytania z zakresu polsko-czeskiego słownictwa oraz polsko-czeskich frazeologizmów. W tej pierwszej dyscyplinie najlepiej spisała się Renata Szkucik z Lesznej Dolnej. W drugiej natomiast zabrakło odpowiedzi, bo konkurs okazał się za trudny.

(sch)