sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Światełko w tunelu | 09.03.2018

Znieczulica społeczna to zdaniem lekarzy choroba XXI wieku. Znieczulica jest też sporym wyzwaniem dla naukowców, lekarzy, a także politologów.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Demonstracja na Placu Wacława w Pradze. Fot. ARC

Padają proste pytania, na które jednak trudno znaleźć łatwe odpowiedzi. W hedonistycznym świece niemniej wciąż widać światełko w tunelu. Zaświeciło ostatnio w Ostrawie, Pradze, Brnie i wielu innych miastach w RC podczas demonstracji, którym przyświecał tylko jeden cel: pokonać polityczną arogancję. Na celowniku znalazł się Zdeněk Ondráček, poseł z ramienia Komunistycznej Partii Czech i Moraw, którego koledzy partyjni chcieli przeforsować na fotel szefa komisji parlamentarnej sprawującej kontrolę nad Generalną Inspekcją Służb Bezpieczeństwa (GIBS). Ondráček, który za komuny w mundurze funkcjonariusza VB aktywnie zwalczał studenckie demonstracje w ówczesnej Czechosłowacji, wyzwolił w tym tygodniu swoją pozbawioną samorefleksji postawą taki ładunek emocji, że przypomniały mi się od razu listopadowe dni 1989 roku. Wtedy też ówczesne władze komunistyczne posiłkowały się demokracją, tyle że były to puste słowa rzucane na wiatr. W rzeczywistości chodziło o utrzymanie władzy za wszelką cenę, tak jak w przypadku Ondráčka, którego słowa o „brudnej, antydemokratycznej kampanii skierowanej przeciwko mojej osobie” brzmią niepoważnie.

W stereotypowych dowcipach Czesi postrzegani są jako naród, który gremialnie wychodzi na ulice miast tylko po sukcesach sportowych, takich jak triumf hokeistów w turnieju olimpijskim. Na całe szczęście również ten stereotyp łatwo obalić. Jak już wiadomo, komunistyczna telenowela zakończyła się happy endem dla zwolenników prawdziwej demokracji. Ondráček sam zrezygnował.      

Janusz Bittmar 



Może Cię zainteresować.