sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

„Beskid Śląski” to nie tylko turyści | 09.12.2018

Rozmowa z Haliną Twardzik, prezes Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski”.

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 45 s
Halina Twardzik. Fot. ARC

24 listopada na spotkaniu w Domu PZKO w Lesznej Dolnej zakończyliście kolejny rok działalności...

– Raczej podsumowaliśmy, bo jeszcze w sobotę, 8 grudnia, mamy wycieczkę na Stożek Wielki, a 29 grudnia czeka nas tradycyjny przedsylwestrowy wymarsz tym razem na Kozubową. Spotkanie w Lesznej Dolnej było więc raczej zwieńczeniem sezonu, okazją do podziękowań naszym aktywnym członkom, na przykład rekordzistce Annie Siekelowej, która była z nami na ponad czterdziestu wycieczkach. Dziękowaliśmy również kierownikom wycieczek, bo nasz sukces to przede wszystkim ich zasługa. Bilans ostatnich dwunastu miesięcy wygląda zaś jak zwykle bardzo dobrze, ponieważ organizujemy wiele różnych wydarzeń. Samych wycieczek mieliśmy w tym roku około 60 i stale ich przybywa. W efekcie obok naszych „kalendarzykowych” wyjazdów coraz częściej pojawiają się wyprawy ponadplanowe.

Którą z nich szczególnie zapamiętaliście?

– Od pewnego czasu organizujemy ciekawe wyjazdy na Wyżynę Krakowsko-Częstochowską, na Szlak Orlich Gniazd, który poznajemy etapami. Rok temu odwiedziliśmy ciekawostkę przyrodniczą  - Pustynię Błędowską. W tym roku gościliśmy w Ogrodzieńcu i okolicach, a w przyszłym roku planujemy wycieczkę do Ojcowa. Prócz tego udała nam się tegoroczna, tygodniowa wycieczka w Bieszczady. Są to góry ciekawe, inne i przede wszystkim niezwykle malownicze. Na stulecie odzyskania niepodległości poznawaliśmy je zaś nietypowo, bo zwiedzaliśmy cmentarze, muzea i ścieżki edukacyjne. Okazuje się, że historia tego regionu jest nie tylko krwawa i tragiczna, ale też bardzo interesująca.

Chodzicie jednak nie tylko po czeskich i polskich górach, ale bywacie praktycznie w całej Europie.

– To za dużo powiedziane, choć faktycznie regularnie jeździmy na Słowację, w Tatry czy Małą Fatrę. Odwiedzamy też Alpy, ale w tym roku nie przekroczyliśmy tam granicy dwóch tysięcy metrów. Wybraliśmy się na Hochkar w Dolnej Austrii. To znany ośrodek narciarski, ale bardzo atrakcyjny turystycznie. Jest tam piękna, sportowa ferrata, którą postanowiliśmy pokonać.

Planujecie już kolejny rok?

– Tak, jest już dostępny nasz „Kalendarzyk turystyczny na 2019 r.”. Jak zwykle zebraliśmy w nim wszystkie planowane przez nas przyszłoroczne wycieczki, a także mnóstwo innych praktycznych informacji. W 2019 r. jednym z najważniejszych wydarzeń będzie nasz wyjazd na letnie igrzyska polonijne, które tym razem odbędą się w Gdyni. Sekcja turystyczna naszego Towarzystwa, choć najbardziej aktywna, nie jest jedyną. Walczę ze stereotypem, że „Beskid Śląski” to jedynie turyści. Wśród nas są również rowerzyści i sportowcy. A coroczny udział naszej ponad stuosobowej reprezentacji w igrzyskach polonijnych to naprawdę ogromne przedsięwzięcie.

Dużym wydarzeniem był także rekreacyjny bieg zorganizowany przez „Beskid Śląski” z okazji stulecia niepodległości.

– Zrobiliśmy to z inicjatywy „Wspólnoty Polskiej”. Zawody odbyły się 11 listopada w czeskocieszyńskim Parku Sikory i myślę, że były udane. Dopisała nam pogoda, a dodatkowo impreza zbiegła się z przyjazdem na Zaolzie nowej ambasador RP w Pradze Barbary Ćwioro, która wraz z konsulem generalnym Januszem Bilskim, uświetniła to wydarzenie.

Nie wspomniała pani jeszcze o sekcji kolarskiej.

– Od kilkunastu lat cykliści tworzą jedno ciało z Klubem Kolarskim PTTK „Ondraszek” z Cieszyna, wspólnie organizując rowerowe wycieczki. W tym roku jedna z nich była zaś szczególnie ciekawa. To wyprawa rowerowa do ujścia Olzy do Odry. W jej trakcie odwiedziliśmy nową wieżę widokową po polskiej stronie granicy, z której wspaniale widać, jak obie rzeki się zlewają. Wszystkim polecam ten widok.

W grudniu kończy się 3-letnia kadencja obecnego zarządu PTTS. Towarzystwo czekają zmiany?

– Zobaczymy. W styczniu będziemy mieli zebranie sprawozdawczo-wyborcze i wybierzemy nowe władze. Ja mogę powiedzieć, że dużo myślę teraz o moich współpracownikach i ich społecznej pracy, za którą mogę jedynie krótko dziękować przy takich okazjach, jak to ostatnie spotkanie w Lesznej Dolnej. Mam jednak świadomość, że to bardzo niewiele, bo wkład ich pracy jest olbrzymi. Dlatego chciałabym skorzystać z okazji i publicznie złożyć gorące podziękowania wszystkim członkom zarządu za trzy lata naszej wzorcowej współpracy. A co się tyczy kolejnej kadencji, największym wyzwaniem, przed jakim stanie nowy zarząd, będzie przygotowanie jubileuszu 100-lecia istnienia PTTS „Beskid Śląski”, które wypadnie w 2022 roku.

 



Może Cię zainteresować.