- W tak pięknej oprawie, przy pełnej widowni, należało strzelić gola. Ani jednej drużynie ta sztuka się nie udała - stwierdził trener Ostrawy, Bohumil Páník. - Do końca będzie nerwówka, nikt nie chce spaść - dodał. - Za tydzień musimy pokonać Jihlawę. To trudne zadanie, ale warto się poświęcić. Chcemy zachować pierwszą ligę w Karwinie - zaznaczył karwiński obrońca Marek Janečka. - Stres będzie ogromny. Zaliczyłem to pięć lat temu z Trnawą. Niektórzy nawet mieli żołądkową sensację przed tamtym meczem - zdradził najlepszy piłkarz Karwiny w sobotnim pojedynku.

W derbach więcej z gry mieli piłkarze Banika. Karwiniacy przed własną publicznością nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę. - To nasza bolączka - przyznał trener Karwiny Josef Mucha. Banik w ostatniej kolejce podejmuje Brno. Wygrana z pewnym spadkowiczem zapewni Ostrawie pierwszoligowy byt.

Na kolejkę przed końcem sezonu mistrzowski tytuł świętują piłkarze Pilzna, którzy dziś pokonali Teplice 2:1.