Sytuacja zrobiła się dramatyczna, ale jeszcze nic straconego. Stalownicy Trzyniec przegrali w czwartek również drugi mecz na tafli Komety Brno i w finałowej serii zagrają w niedzielę o wszystko.
Trzyńczanie polegli dziś w Brnie 2:5, wczoraj 2:3. W finale granym do czterech zwycięstw Kometa zdobyła meczbola, którego w niedzielę w Werk Arenie będzie chciała wykorzystać. Na listę strzelców trzynieckiej drużyny wpisali się Vlach i Krajíček, dla gospodarzy trafili Erat, Zohorna, Mallet, Vincour i Dočekal. Po raz pierwszy w play off Stalownicy zmienili w trakcie meczu bramkarza. Šimona Hrubca zastąpił Peter Hamerlík, który szybko zaaklimatyzował się na tafli. Kometa w końcówce meczu w dobrym stylu przetrwała power play w wykonaniu Trzyńca, trafiając do pustej bramki na 5:2. Jednym z najaktywniejszych trzynieckich hokeistów był ponownie polski napastnik Aron Chmielewski. Podobnie jednak jak w środę, również tym razem w dobrych pozycjach wyłapał go rewelacyjny Čiliak.
W niedzielę o godz. 17.00 Stalownicy spróbują w swojej Werk Arenie zdramatyzować finałową serię. Kometa celuje w trzynasty mistrzowski tytuł w historii klubu, ale pod Jaworowym z pewnością nie będzie miała łatwej przeprawy.