Tradycji stało się zadość. Zwycięzcą pierwszego w sezonie indywidualnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich został... skoczek-niespodzianka. W Wiśle w niedzielę triumfował Rosjanin Jewgienij Klimow. Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, zajął czwarte miejsce.
Dla Klimowa, świetnie skaczącego już w piątkowych kwalifikacjach, to historyczne zwycięstwo w Pucharze Świata. Zacięta niedzielna rywalizacja na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle do końca trzymała w napięciu. Klimow wytrzymał presję, oddając dwa równe skoki (w drugiej serii poszybował rewelacyjnie na odległość 131,5 m). Kamil Stoch skoczył w drugiej serii na 127 m, popełniając w dodatku błąd techniczny w trakcie lądowania. Ten błąd kosztował go utratę miejsca na podium. Drugie miejsce w konkursie wywalczył Niemiec Stephan Leye, trzeci był Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Do skoków w Wiśle szerzej wrócimy we wtorkowym, papierowym wydaniu gazety.