Czwartkowy pojedynek z Serbią nie był zwykłą powtórką wygranego starcia z drugiej fazy czempionatu. Serbowie wystawili bowiem najsilniejszy skład, nastawiając się na agresywną, waleczną siatkówkę. Wszystkie sety były bardzo zacięte, do tego stopnia, że minimalne różnice punktowe w poszczególnych partiach zapewniły Serbom - pomimo porażki - awans do półfinału.

Z przysłowiowym nożem przy gardle zagrają w piątek Włosi, którzy aby przebić się do grona czterech najlepszych drużyn mistrzostw świata, muszą pokonać Polaków. Biało-czerwonym wystarczy odnieść zwycięstwo w jednym secie. I co ważne, nawet porażka z Włochami 0:3 nie przekreśla polskich szans na awans. Podopieczni trenera Vitala Heynena mogą jednak pozwolić Włochom na zdobycie co najwyżej 14 punktów więcej, niż oni sami. W przeciwnym razie o medale zagrają Włosi, współgospodarze mistrzostw świata 2018. 

Początek meczu Polska - Włochy dziś o godz. 21.15.