sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Nie takie zwykłe ubranie... | 03.04.2015

Dlaczego modrzyniec farbuje, czemu żywotek powinien być krótki i po co dzieciom w Portland w Oregonie stroje cieszyńskie? Tego dowiecie się z sobotniego artykułu na temat pracowni krawieckiej Łucji Dusek-Francuz.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Łucja Dusek-Francuz przy pracy. Fot. Elżbieta Przyczko

 

 


Uszycie tradycyjnego stroju góralskiego czy cieszyńskiego wymaga wielu godzin pracy, sprowadzania materiałów czasem z bardzo daleka – i też sporo kosztuje. Wydawałoby się więc, że produkcja strojów regionalnych to niszowa działka. Jest jednak wielu pasjonatów, którzy chcą mieć własny strój. Choć haft ręczny można zastąpić maszynowym – o wiele tańszym, a na materiałach też da się zaoszczędzić, to nie brakuje też osób, które nie zadowalają się takim rozwiązaniem. Takie zamówienia Łucja Dudek-Francuz lubi najbardziej.

Na Śląsku Cieszyńskim jest tylko kilka osób, które szyją tradycyjne stroje ludowe. Jedną z nich jest Łucja Dusek-Francuz, pochodząca z Jaworzynki góralka, etnolog z wykształcenia, „Ślązaczka nad Ślązaczkami”. W jej pracowni w Cieszynie powstają stroje regionalne – góralskie i cieszyńskie, a także odzież i dodatki z ludowymi motywami.

– Teraz jest moda na styl „folk”, ludziom podobają się takie rzeczy, a ja lubię to szyć – opowiada. Największą satysfakcję sprawia jej jednak szycie tradycyjnych ubiorów, najlepiej według autentycznych wzorów, chociaż to wcale nie jest takie proste…




Może Cię zainteresować.