Atrakcji było wystarczająco dla każdego. Dla dzieci zamek do skakania, różne gry i zabawy, wszyscy mogli skosztować wspaniałości z grilla, kołaczy, chleba ze smalcem. Z napojów nie sposób pominąć kawy czy piwa. Na ciszę również nie można było narzekać. Z okolic Żywca przybyli Beskidzcy Trubadurzy, by zabawić publiczność. Kapela gra szeroki wachlarz utworów pochodzących od Podhala po Orawę, lecz głównie preferuje muzykę z Beskidów. O nagłośnienie i muzykę do tańca zadbał DJ Marian Waszut.

Rozpoczynając tę uroczystość, ksiądz Kiwak zaproponował także zwiedzenie kościoła w trakcie remontu. Natychmiast skorzystała z tego spora grupka osób. My zaś zapraszamy czytelników do obejrzenia kilku ujęć, by przekonać się, jak postępują prace remontowe.