Legenda o podziemnych korytarzach pod Jabłonkowem po latach staje się rzeczywistością. Wszystko rozpoczęło się całkiem niewinnie, od remontu XIX-wiecznego klasztoru, w którym mieści się Światowe Muzeum Biblii.
Klasztor przejęła od miasta rok temu za symboliczną 1 koronę spółka I4U, która już wcześniej wynajmowała go na muzeum. Zdewastowany obiekt zobowiązała się wyremontować. – Do remontu przystąpiliśmy praktycznie od razu. Do współpracy zaprosiliśmy również archeologów z Muzeum Ziemi Cieszyńskiej w Czeskim Cieszynie. W tak zwanym międzyczasie na dziedzińcu odkryliśmy zabytkową studnię, pojawiły się też pozostałości po dawnej zakrystii, która przylegała do kaplicy – informuje dyrektor Światowego Muzeum Biblii, Petr Hamrozi. Jednak prawdziwą niespodzianką było odkrycie wału w dotąd niewykorzystywanej części klasztoru. Okazało się, że prowadzi tędy podziemny korytarz. O tym, jak wygląda, dowiedziano się po opuszczeniu kamery w głąb wału.
– Tego odkrycia dokonaliśmy kilka tygodni temu. Z każdym dniem sprawa jednak nabiera obrotów. Dzisiaj po raz pierwszy przyjrzą się jej również pracownicy Instytutu Ochrony Zabytków. To oni zdecydują, jak postępować dalej – zaznacza Hamrozi. Sam jest przekonany o tym, że korytarz pod klasztorem nie został wyżłobiony po to, by również pod klasztorem się skończyć.
Więcej o tym ciekawym odkryciu napiszemy w piątkowym „Głosie”. Już dziś zachęcamy do jego lektury.