Impreza ta to swoisty pokaz talentu miejscowych gospodarzy, takie „Boconowice potrafią”… Ale w zakresie jednej rzeczy – przetworów. Dzielą się one na kategorie, m.in. „na surowo”, „zawarzóne słone”, zawarzóne słodkie”, „ukiszone”, „z mlyka” czy „alkohol”. Wyselekcjonowana wcześniej komisja ocenia wyroby, które może zgłosić ktokolwiek, bez żadnych ograniczeń (poza jednym – trzeba być mieszkańcem Boconowic). Każdy gość powinien również skosztować tychże smakołyków.

Wyniki zostały ogłoszone o 18.00, do tańca grały dwa zespoły – Galax oraz kapela „Górole” z Mostów koło Jabłonkowa. Ich muzyka była tłem także do zabawnego współzawodnictwa. Przykładowo jedną z dyscyplin była sztafeta – pięć ekip ścigało się tocząc ziemniaka – wygrała ekipa z Gródka. Innym wyzwaniem było wyciskanie soku z jabłek – Boconowice „wycisnęły” go najwięcej, natomiast grupa „Juniorów”, złożona z młodzieży z Jabłonkowa, Nawsia i Mostów uzyskała nieco mniej soku, ale był on najbardziej klarowny.

 

Sómsiadówka