środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Szczygieł wśród licealistów | 19.09.2017

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Mariusz Szczygieł z gimnazjalistkami. Fot. Beata Schönwald

Dwie godziny w towarzystwie mistrza reportażu, autora głośnej książki o Czechach „Gottland”, Mariusza Szczygła, spędzili w poniedziałkowe popołudnie uczniowie Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie oraz liceum ewangelickiego po drugiej stronie Olzy. To nie był czas stracony.

 

Dwie godziny w auli cieszyńskiego liceum upłynęły jak z bicza trzasnął. To dlatego, że jeden wątek ścigał drugi, a jedna salwa śmiechu przechodziła w drugą. Mariusz Szczygieł nie należy bowiem do tych celebrytów, którzy cierpią na manię własnej wielkości, ale z którymi rozmawia się – jak to sam ujął – jak z kuzynką lub bratem ciotecznym.

Chociaż Mariusz Szczygieł nie zbiera materiałów o młodych ludziach, bo interesują go bardziej dojrzałe ludzkie historie, nie omieszkał udzielić młodzieży kilku praktycznych rad.

– Wiadomo, że coraz mniej ludzi czyta prasę, a przerzuca się na internet. Co pan radzi młodym ludziom, którzy chcą stać się reporterem? W co mają celować? W redakcje czy w pisanie bloga? – pytała. Według Szczygła, każda metoda jest dobra, trzeba jednak pamiętać, że z zawodu reportera nie da się wyżyć. – Redakcje nie mają pieniędzy na uprawianie reportażu, bo na reportaż trzeba wyjechać, spędzić tam kilka dni i długo zbierać materiał. Nawet w finansowo dobrych czasach „Gazety Wyborczej” nie było to możliwe. Dlatego w tym zawodzie zostają tylko szaleńcy i entuzjaści – przekonywał główny bohater spotkania.

Jak zatem rozpoznać w sobie owe predyspozycje reportera-entuzjasty? – Najważniejsze jest, żeby mieć dobrze wykształcony sposób obserwacji, żeby umieć zauważyć to, czego nie widzą inni, mieć inny sposób widzenia. Po drugie, trzeba lubić ludzi. Bo jeżeli mam takie poczucie, że ta Kryśka, Zośka, Maryśka są głupie, to zły sygnał. To znaczy, że mam tendencję do łatwego oceniania, a łatwość oceniania świata jest tutaj przeszkodą. To dobre dla publicysty. No i ważna jest też łatwość pisania – zaznaczył.


Może Cię zainteresować.