sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Daniel Brzuchanski: Nie siedzimy z założonymi rękami. Rozmowa z przewodniczącym gimnazjalnej Rady Studenckiej | 19.12.2021

Miniony rok szkolny nie sprzyjał inicjatywom uczniowskim. W tym roku sytuacja przedstawia się bardziej pomyślnie. Czy to oznacza, że w „gimplu” znów będzie się działo? Pytamy o to Daniela Brzuchanskiego, przewodniczącego samorządu uczniowskiego w Polskim Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min.
Fot. Beata Schönwald
 
 
W samorządzie nie jesteś nowicjuszem. Jak wyglądała sytuacja w ubiegłym covidowym roku, kiedy przez większość czasu byliście w domu?

– W zeszłym roku szkolnym przewodniczącą samorządu była Agata Grycz, a ja byłem jej zastępcą. Radę Studencką, bo tak brzmi oficjalna nazwa tego gremium, zastaliśmy w nienajlepszym stanie. Naszym celem było wskrzeszenie jej do życia i podniesienie do poziomu, który dawniej prezentowała. Mieliśmy wielkie plany, których większość, niestety, nie udało nam się zrealizować. Z powodu pandemii w połowie października nauka w szkole praktycznie przestała się odbywać. Kiedy w połowie czerwca wróciliśmy do szkoły, postanowiliśmy wykorzystać ten czas jak najlepiej. I tak też się stało – zrealizowaliśmy dwa projekty. Tym pierwszym było napisanie wspólnego listu przedstawicieli wszystkich klas do nauczycieli. Jego treścią były nasze spostrzeżenia ze zdalnego nauczania oraz propozycje związane z powrotem do klasycznej nauki, co zostało przez nauczycieli bardzo pozytywnie przyjęte. Prócz tego w ostatnim tygodniu szkoły zorganizowaliśmy Dzień Sportowy. Turnieje, które odbywały się zwykle w ciągu całego roku szkolnego, staraliśmy się skupić w jednym dniu. 


W tym roku szkolnym sytuacja zdaje się sprzyjać, nauka odbywa się normalnie w klasach. Nic tylko działać.

– To prawda, że chodzimy do szkoły i życie gimnazjalne zdaje się toczyć zwykłym trybem. Z drugiej strony nie wszystko, co byśmy chcieli robić, możemy realizować właśnie ze względu na pandemię. Niemożliwe jest np. zorganizowanie szkolnego bufetu czy przywrócenie tradycji zdrowych drugich śniadań, które w swoim czasie były bardzo popularne. Nie siedzimy jednak z założonymi rękami, czego potwierdzeniem była nasza ostatnia inicjatywa pn. „Przywróćmy »gimplowi« życie”. Jej celem było wciągnięcie do działania całej szkoły w sensie wysuwania nowych pomysłów. Każda klasa mogła zgłosić projekt akcji szkolnej, a najlepszy z nich został wybrany do realizacji.
 
 

Jakie były propozycje?

– Ponieważ nie wszystkie klasy zdecydowały się w to włączyć, wpłynęło do nas siedem projektów. Były propozycje turniejów quizowych, biegu charytatywnego na rzecz jakiejś organizacji dobroczynnej czy mniejsze jednodniowe projekty, jak np. „Przynieś cokolwiek tylko nie plecak”. Dwa największe projekty, które znalazły się na dwóch pierwszych miejscach, dotyczyły Zaolzia, jego kultury i tradycji. Zwycięski nosi nazwę „Dzień po naszymu”, a będzie polegać na tym, że każda z klas zamieni się w jedną z zaolziańskich wiosek. Odwiedzając kolejne klasy, można będzie poznać praktycznie całe Zaolzie od Bogumina po Mosty koło Jabłonkowa. Autorem tego projektu jest klasa 4c.


Czy termin jest już znany?

– Tak i jest łatwy do zapamiętania. To 1 marca.


Do dobrych gimnazjalnych tradycji należał też Dzień Tolerancji. Myślicie o nim?
– I to bardzo intensywnie. Chcemy zorganizować go na początku lutego pod nową nazwą Dzień Inspiracji. Obecnie ustalamy, kogo zaprosić. Z racji tego, że będzie jeszcze trwać remont auli, musimy dostosować program do mniejszych pomieszczeń i w związku z tym zorganizować większą liczbę wykładowców. Liczymy na 12-13 osób z naszego regionu. Mamy nadzieję, że nam nie odmówią. 


Niedługo matura. Czy myślisz już o zastępcy?

– Ten problem dotyczy nie tylko mnie, ale także mojego zastępcy Mateusza Veselego, który też jest czwartoklasistą. Umówiliśmy się tak, że kiedy uznamy, że nadszedł czas, by skupić się wyłącznie na przygotowaniach do matury, zaproponujemy radzie naszych następców, a ich kandydatury poddamy pod głosowanie. Samorząd szkolny, jeśli ma działać, nie może przecież pracować bez kierownictwa. 



Może Cię zainteresować.