Podobnie jak przed rokiem na naszych łamach będziemy prezentować przyszłych pierwszoklasistów. Zaczynamy od Polskiej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Karwinie-Frysztacie.
Tomaš i Helena Hejdowie z synem Szymonem
Dla naszego synka Szymona wybraliśmy polską podstawówkę w Karwinie-Frysztacie, bo ja też chodziłam do tej placówki. Mój mąż jest Czechem, więc długo dyskutowaliśmy, do jakiej szkoły go posłać, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na polską podstawówkę. Mnie, jako mamie, ta szkoła jest bliższa i będę uczyć się razem z synem. Mąż rozmawia z naszymi dziećmi po czesku, a ja gwarą, „po naszymu”. Mamy jeszcze dwoje młodszych dzieci i je także w przyszłości planujemy posłać do polskiej szkoły, a teraz będą chodzić do polskiego przedszkola.
Z zapisów w Karwinie-Frysztacie