Potem przygotowaliśmy sobie śpiwory do spania i była kolacja. Mieliśmy pyszną pizzę i herbatę. Następnie przebraliśmy się do piżam, myliśmy zęby i oglądaliśmy film.W tzw. międzyczasie chodziliśmy do komnat, gdzie zbieraliśmy punkty. Żeby je dostać, musieliśmy wykonać różne zadania. W pierwszej komnacie pod nazwą „Rów Mariański” czekał na nas potwór ze światłem na głowie. Kazał nam obliczać przykłady matematyczne. W drugiej komnacie czekała na nas śliczna Arielka, która zadawała nam pytania i wysłała nas do „Posejdona”. To była ostatnia komnata, przeszliśmy w niej przez tor przeszkód.
Odbyła się również ścieżka odwagi. Na końcu musieliśmy zanurzyć rękę w piasku i wyciągnąć muszelkę. Po ścieżce odwagi poszliśmy spać. Rano spakowaliśmy śpiwory i „polecieliśmy” na śniadanie. Zostały podliczone punkty i ogłoszono zwycięzców. Każdy uczestnik dostał prezent i zakładkę do książki. Impreza była naprawdę odlotowa.
Anna Russ, PSP w Czeskim Cieszynie-Sibicy