Na końcu czy początku Polski? | 28.09.2018
Muzeum Rybołówstwa, karmienie fok, plaża na samym cyplu - w czwartek i piątek w programie zielonej szkoły znalazł się m.in. Hel. Dla wielu siódmoklasistów z polskich szkół podstawowych na Zaolziu była to niesamowita przygoda.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Kopiec Kaszubów na Helu. Fot. Szymon Brandys
Plan obu dni był podobny - jedna grupa wybrała się na Hel, druga zwiedzała Władysławowo, Chłapowo i Cetniewo. W II turnusie zielonej szkoły nad Bałtykiem organizowanej przez Kongres Polaków w RC bierze udział 100 siódmoklasistów z Lutyni Dolnej, Wędryni, Błędowic, Suchej Górnej (1. grupa) i z Czeskiego Cieszyna (2. grupa). Programy zwiedzania realizowane są wymiennie dla każdej z grup. Hel, nawet po pomimo odwołanego rejsu (z powodu zbyt wysokich fal), stał się dla uczestników nie lada atrakcją. – Wcześniej ciągle tylko spoglądałam na mapę i myślałam sobie, jak to musi być pięknie zupełnie na północy Polski. Teraz się to spełniło i jestem szczęśliwa – mówiła Agata z PSP w Błędowicach. Zwiedzanie Helu rozpoczęto od wizyty w Fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Ośrodek wspomaga odtworzenie i ochronę fok szarych w rejonie południowego Bałtyku. Codziennie o godz. 11. i 14. odbywa się tam trening medyczny dla podopiecznych – Bubasa, Undy, Ani, Ewy i Foka – połączony z karmieniem.
Foki można podglądać również na żywo na stronach fokarium -
www.fokarium.pl
Kolejny punkt stanowiło Muzeum Rybołówstwa, oddział Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, które mieści się w poewangelickim zabytkowym kościele tuż obok portu. W muzeum można było obejrzeć wystawę poświęconą historii Bałtyku, rybołówstwu na Zatoce Gdańskiej i Zalewie Wiślanym, dziejom Półwyspu Helskiego oraz podziwiać sprzęty rybackie, stare kutry i dłubanki. Atrakcyjnym uzupełnieniem zwiedzenia był widok z drewnianej wieży widokowej, z której roztacza się panorama na Zatokę Pucką.
Organizatorzy wyjazdu przewidzieli również rejs statkiem z Helu do Gdyni. Niestety podczas II turnusu ostatecznie z powodu zbyt dużych fal na morzu został on odwołany. – W zamian za to pojedziemy do Gdyni autokarem – wyjaśniała Wanda Folwarczna, kierowniczka II turnusu. – Pogoda nas nie rozpieszcza, ale i tak staramy się codziennie wychodzić na spacery. Miejscowi mówią, że jeśli chodzi o jod, to akurat teraz będziemy go mieli najwięcej.
Wizytę na Helu zakończył więc długi spacer po cyplu, na którym można się było zatrzymać i zrobić zdjęcie pod kamiennym obeliskiem – „Kopiec Kaszubów”, który symbolizuje początek Rzeczypospolitej oraz podkreśla jedność i tożsamość społeczności kaszubskiej. – Dzięki temu wyjazdowi uczniowie mają szersze pojęcie o Polsce, nie wszyscy bowiem mają okazję odwiedzić te strony – dodaje Folwarczna. – Później, już po powrocie na Zaolzie, możemy wykorzystać te doświadczenia w pracy w szkole. Kiedy uczymy się na przykład o języku, gwarze i dialektach, to mówimy m.in. o Kaszubach. To niezwykle ważne.
Z wizytą na Helu. Fot. Sz. Brandys
Fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanorafii Uniwersytetu Gdańskiego
Muzeum Rybołówstwa w Helu. Fot. Szymon Brandys