sobota, 25 stycznia 2025
Imieniny: PL: Miłosza, Pawła, Tatiany| CZ: Miloš
Glos Live
/
Nahoru

Tego gimnazjum miało nie być | 16.02.2019

Dwa tymczasowo wynajęte domy prywatne na lokale szkolne, 92 uczniów i spóźniona o tydzień inauguracja pierwszego roku szkolnego. Przed 110 laty, 23 września 1909 roku, zaczęła się pisać historia Polskiego Gimnazjum Realnego w Orłowej.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Fot. ARC

Rozpoczynał się wrzesień 1909 roku, wszystko było przygotowane, by mógł zabrzmieć pierwszy dzwonek, brakowało już tylko zezwolenia ministerstwa wyznań i oświaty. A to trudno było zdobyć, skoro – jak donosiła „Gwiazdka Cieszyńska” z 4 września 1919 roku – śląska Rada Szkolna Krajowa uchwaliła nie polecić otwarcia czeskiego i polskiego gimnazjum realnego w Orłowej. O założenie swojego gimnazjum usiłowali wtenczas bowiem zarówno Polacy, jak i Czesi. Jedni i drudzy doczekali się odmowy. Niemieccy radni uzasadniali to brakiem gwarancji, że towarzystwa zakładające obie placówki posiadają potrzebne fundusze na ich utrzymanie. „Niemieccy członkowie śląskiej rady szkolnej nie taili nadto obaw, że w niewielkiej gminie nie ma miejsca na pomieszczenie dwóch szkół średnich, inaczej zaostrzyłyby się ogromnie stosunki pomiędzy Polakami a Czechami i doprowadziły do ustawicznych starć pomiędzy uczniami” – relacjonowała „Gwiazdka Cieszyńska”, od siebie dodając, że prawdziwy powód tkwi w „germanizacyjnym systemie rządowym”, a „opiekowanie się Polakami i Czechami, aby sobie łbów wzajemnie nie rozbijali, zakrawa trochę na humorystykę”. W końcu jednak wbrew nieprzychylnej opinii śląskiej Rady Szkolnej Krajowej udało się załatwić w ministerstwie pozwolenie na otwarcie obu szkół średnich. Otwarcie tej polskiej było zasługą prezesa Koła Polskiego, dr. Głąbińskiego. Rok szkolny rozpoczął się tutaj w czwartek 23 września. Czeskie gimnazjum zainaugurowało swoją działalność w pięć dni później.

Polskie Gimnazjum Realne w Orłowej otwierano bez fajerwerków. „Skromną cichą uroczystością szkolną rozpoczynano pracę w zakładzie. Dnia 23 września po uroczystych nabożeństwach urządzonych w miejscowych kościołach zebrali się uczniowie kl. I w liczbie 92 wraz z rodzicami, gronem nauczycielskim w jednej z sal szkolnych” – tak opisała to wydarzenie „Gwiazdka Cieszyńska”, jednocześnie ubolewając nad tym, że w otwarciu szkoły uczestniczyło tylko polskie społeczeństwo. Nie było natomiast reprezentantów gminy, powiatu, Sejmu czy Rady Szkolnej Krajowej, ani specjalnych życzeń nadesłanych przez ministra wyznań i oświaty, tak jak miało to miejsce rok wcześniej, kiedy otwierano kolejną niemiecką szkołę średnią na Śląsku – gimnazjum we Freudenthalu. „Według przekonania władz było ono (polskie gimnazjum w Orłowej – przyp. B.S.) niepotrzebne, nie mające warunków rozwoju, według opinii obcej było tylko politycznym wybrykiem polskich agitatorów” – zauważyło pismo.

Cały artykuł w najnowszym, piątkowym wydaniu "Głosu".



Może Cię zainteresować.