Znowelizowana ustawa o
waloryzacji emerytur w 2022 roku została już podpisana przez prezydenta RC Miloša
Zemana. Wiadomo, że świadczenia emerytalne wzrosną w styczniu przeciętnie o 797
koron, przeciętna emerytura miałaby dzięki temu wynosić 16 275 koron.
Początkowo mowa była o waloryzacji w wysokości 3,2 proc., co oznaczałoby podwyżkę świadczeń o ok. 500 koron. Ostatecznie w znowelizowanej ustawie przewidziano dodatkową podwyżkę o 300 koron miesięcznie. Budżet w przyszłym roku ma to kosztować ok. 10,6 mld koron (dla porównania – szczepienia na Covid-19 w 2022 mają pochłonąć ok. 8 mld koron). Pod koniec roku 2020 emerytury i renty otrzymywało u nas 2,88 mln mężczyzn i kobiet.
Nie wszyscy, którzy osiągnęli wiek emerytalny, mają jednak prawo do stosownych świadczeń. Podobnie jak w roku poprzednim, głównym problemem ok. 5 tys. seniorów jest zbyt krótki okres składkowy. To kobiety i mężczyźni, którzy na starość mogą być pozbawieni środków do życia. Zarazem przybywa też seniorów aktywnych zawodowo. Na przestrzeni ostatniej dekady ich liczba podwoiła się. W 2019 roku pracowała na pełnym etacie lub dorabiała do emerytury niespełna połowa osób w wieku 60-64 lat, ale zaledwie 7 proc. osób w wieku powyżej 65 lat.
Cały artykuł we wtorkowym, papierowym "Głosie" w rubryce "Grosz do grosza".