Dwucyfrowa inflacja,
związane z nią podwyżki cen praktycznie wszystkich towarów i usług i co za tym
idzie – rosnąca liczba obywateli z coraz większym trudem wiążących koniec z
końcem spowodowały, że od 1 kwietnia minimum życiowe (socjalne) i minimum
egzystencji zostały podniesione u nas o 10 proc.
Taka waloryzacja jest jednak niższa, aniżeli aktualna inflacja). Przypomnijmy, że minimum życiowe to kwota, która ma zapewnić każdemu człowiekowi życie na podstawowym poziomie, przy zachowaniu możliwości utrzymywania więzi społecznych. Ma umożliwić reprodukcję sił życiowych, posiadanie i wychowanie potomstwa. Z kolei minimum egzystencji to dochód, poniżej którego występuje już biologiczne zagrożenie życia. Kwota minimum egzystencji pozwala jedynie na zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb konsumpcyjnych. U nas wskaźnika tego nie uwzględnia się w wypadku badania sytuacji materialnej dziecka, emeryta, osoby o niepełnosprawności st. III i wszystkich kobiet i mężczyzn w wieku powyżej 68 lat.
Dochody nie przekraczające minimum życiowego pozwolą na bardzo skromne, pełne wyrzeczeń i ograniczeń życie. Mając dochody równe minimum egzystencji, które jest jeszcze o ok. 30 proc. niższe od minimum życiowego, nie umrzemy zapewne z głodu ani z zimna, ale na nic więcej nie będziemy sobie mogli pozwolić. Dla przykładu – dla samotnie żyjącej osoby dorosłej minimum życiowe to zaledwie 4250 koron (wcześniej było to 3860 koron). Minimum życiowe dla dzieci w wieku od 6 do 15 lat to obecnie 2670 koron (wcześniej 2420 koron). Minimum egzystencji wzrosło zaś z 2492 koron do 2740 koron. Podwyżki to niestety raczej symboliczne – bo stale jakoś trudno sobie wyobrazić życie ludzi o tak ograniczonych dochodach. Na przykład bezrobotnych rodziców z dwójką dzieci w wieku 5 i 8 lat, którzy przed waloryzacją minimum życiowego otrzymywali zapomogę w wysokości 10 160 koron, a którzy teraz mogą liczyć na 11 300 koron...
Tak czy owak wyższe minimum życiowe i minimum egzystencji przekłada się na wysokość innych zasiłków socjalnych i dodatków. I tak samotna osoba dorosła mieszkająca w mieście średniej wielkości, która dotąd otrzymywała dodatek mieszkaniowy w wysokości 1158 koron, teraz dostanie o ok. 120 koron więcej. Rodzina z dwójką dzieci zamiast 2922 koron może liczyć na 3264 korony. O 10 proc. wzrośnie też pomoc doraźna dla ludzi, którzy znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji finansowej (np. zostali poszkodowani wskutek klęski żywiołowej lub znaleźli się w sytuacji innego bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia). Ile osób z takiej pomocy skorzysta, nie sposób przewidzieć – w ubiegłym roku co miesiąc takie doraźne zasiłki wypłacono ok. 3900 beneficjentom. Warto wiedzieć, że nie można dostać takiego zasiłku np. na spłatę długów, leasingów czy hipotek. Zasiłki nie są przyznawane automatycznie, urzędnicy rozpatrują indywidualnie każde żądanie. W wyjątkowych wypadkach pomoc doraźna może wynosić nawet 63 750 koron (wcześniej, przed waloryzacją minimum socjalnego, było to 57 900).
Wysokość minimum życiowego przekłada się także na wysokość zasiłków dla rodzin zastępczych, głównie zaś na wysokość dodatków na dzieci. Rodzice, którzy nie przekroczą określonego w ustawie progu dochodowego, mogą otrzymać na dziecko, w zależności od jego wieku, od 630 do 1380 koron miesięcznie. Według szacunków Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych, od kwietnia dzięki waloryzacji minimum życiowego dodatki na dzieci trafią do kolejnych 17 000 rodziców (wysokość świadczeń można łatwo obliczyć, posługując się internetowym kalkulatorem). Wyższa kwota minimum życiowego to także więcej matek, które będą mogły otrzymać zasiłek po urodzeniu pierwszego lub drugiego dziecka. Do zasiłku uprawnione są bowiem tylko te rodziny, które w kwartale poprzedzającym poród osiągały miesięczne przychody netto nie przekraczające 2,7-krotności minimum życiowego. Po urodzeniu pierwszego dziecka matka otrzymuje 13 tys. koron, po urodzeniu drugiego potomka – 10 tys. koron.
A ile wynosi minimum życiowe w innych krajach? Oto garść przykładów:
Polska – minimum socjalne to ok. 1270 zł na osobę miesięcznie.
Francja – ok. 470 euro dla osoby samotnej.
Wielka Brytania – przed 6 laty wynagrodzenie minimalne zastąpiono pojęciem krajowego minimum socjalnego. W 2020 roku minimum to wynosiło ok. 9 funtów za godzinę pracy (ok. 270 koron).
Norwegia – ok. 5600 koron norweskich (ok. 14 tys. Kč) miesięcznie dla osoby samotnej.
Austria – gwarantowane minimum wsparcia finansowego wynosi ok. 790 euro dla osoby samotnej oraz 215 euro dla dziecka.
Hiszpania – tzw. minimalny dochód życiowy wynosi tam od 462 do 1015 euro.
Stany Zjednoczone – tam minimum życiowe, albo innymi słowy granica biedy, to ok. 2 tys. dolarów miesięcznie dla czteroosobowej rodziny.