piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Boże Narodzenie nie w Judei, a w Beskidach. Kantyczki Adama Sikory na wykładzie MUR  | 15.12.2022

Droga z Jabłonkowa do Betlejem zajęłaby około 55 dni marszu. Ale w kantyczkach Adama Sikory odległość nie była problemem. – Dla Sikory Misterium Narodzenia Pańskiego nie było przypisane wyłącznie Judei. Mogło odbywać się wszędzie. Dla niego były to Beskidy ze wszystkimi realiami z nimi związanymi – mówiła doc. Jana Raclavská z Uniwersytetu Ostrawskiego podczas środowego wykładu Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego PZKO.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Jana Raclavská przybliżyła bożonarodzeniową twórczość Adama Sikory, a jej prelekcję znakomicie dopełniła kapela „Nowina” grając uczestnikom kolejne utwory. Fot. ŁUKASZ KLIMANIEC


Ostatni tegoroczny wykład MUR-u nie mógł traktować o niczym innym, jak o tym, co nieodłącznie kojarzy się ze świętami – w środę w sali Centrum Polskiego w Czeskim Cieszynie doc. Jana Raclavská z Uniwersytetu Ostrawskiego, ubrana w strój regionalny, opowiadała o kolędach, pastorałkach i kantyczkach w twórczości Adama Sikory. Wydarzenie odbyło się dokładnie w 203. rocznicę urodzin poety z Jabłonkowa, a prelekcję znakomicie dopełniła kapela „Nowina”, grając uczestnikom kolejne bożonarodzeniowe utwory autorstwa Sikory.

Kantyczki, które usłyszeli uczestnicy środowego wykładu MUR-u, są rozumiane jako popularne pieśni bożonarodzeniowe i obejmują zarówno kolędy, jak i pastorałki.

– Kantyczki i Adam Sikora. Na Śląsku Cieszyński nie może być inaczej: jedno pojęcie przywołuje drugie – przyznała Jana Raclavská. Nakreślając postać twórcy, jabłonkowskiego tkacza, który rzemiosło odziedziczył po ojcu, zaznaczyła, że wychowywał się on w atmosferze zgody rodzinnej, pobożności, pracowitości, szacunku dla starszych, ale i poczuciu obowiązku wobec młodszych. Chodził do szkoły parafialnej, gdzie odznaczał się pilnością i pracowitością czyniąc duże postępy w edukacji, ale marzenia o dalszym kształceniu musiał porzucić z powodu złych warunków materialnych rodziny i konieczności włączenia się w tryb pacy zarobkowej. Zdolność obserwowania przyrody, ludzi oraz rozbudzone przez szkołę fantazja i wrażliwość pozostały.

– Wyobraźmy sobie, że ten ubogi tkacz siedzi całymi dniami przy warsztacie. Pracuje rękami, ale ma wolną myśl. A ta pozwala mu tworzyć najróżniejsze obrazy m.in. te odnoszące się do Misterium Narodzenia Pańskiego – zaznaczyła Jana Raclavská.

Nietrudno więc sobie wyobrazić, że człowiek obdarzony fantazją, siedzący całymi dniami przy warsztacie tkackim przenosił duszę do okolicznych gór, gdzie pasły się stada owiec pilnowane przez pastuszków obserwujących zjawiska na niebie – jakże to podobna sytuacja do tej, kiedy rodził się Zbawiciel!

– Dla Adama Sikory Misterium Narodzenia Pańskiego nie było przypisane wyłącznie Judei. Mogło odbywać się wszędzie. Dla niego były to Beskidy ze wszystkimi realiami z nimi związanymi. Dla niego Narodzenie Zbawiciela przebiegało tu i teraz – wskazała cytując fragment Pieśni XVI „ Kuba z koszora porwoł barana, Wojtek z kolyby mleka do dzbana, a Jacko świeże twarożki prędko nałożył do noszki dla tego Pana”.

Więcej w papierowym wydaniu Głosu.


ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TEGO WYKŁADU MUR. FOT. ŁUKASZ KLIMANIEC

 


 



Może Cię zainteresować.