Po środowym znakomitym koncercie Stinga, w czwartek wieczorem na głównej scenie Česká Spořitelna Stage zaszalała inna ikona rocka, Iggy Pop. 78-letniego wokalistę nie zraziła nawet chłodna i deszczowa pogoda, biegał i śpiewał tradycyjnie bez koszulki, tak jak przystało na legendę punku.
Zdjęcia autorstwa Zdenko Hanouta
 

GALERIE colours czwartek

 
Żeby zdążyć i zaliczyć wszystkie ważne koncerty w czwartkowej ramówce Coloursów, trzeba było nieźle się nagimnastykować. Bezpośrednio po ostatnich akordach występu Iggiego Popa w sali koncertowej Gong rozpoczęła swój rewelacyjny koncert Barbora Polákowa. Znana czeska aktorka i piosenkarka wystawiła swój nowy koncertowy projekt „Něhy 2025”, złożony z autorskich piosenek w nowych, bardziej rozbudowanych aranżacjach. Przeprowadzka z dżungli punku do klimatycznej strefy Gongu była moim prywatnym strzałem w dziesiątkę podczas wczorajszej wizyty na Coloursach. Polákowa ze swoim zespołem odpaliła bowiem petardę. 

W czwartek sporo działo się też na innych scenach i to dosłownie. Paliło się jedno ze stoisk gastronomicznych, ale po interwencji strażaków sytuację udało się szybko opanować. Gorąco było też podczas koncertów. Młodych słuchaczy zauroczył raper Calin, kibiców neo-folku amerykański piosenkarz Finneas, fanów world music Benin International Musical, a przed północą swój długi elektroniczny set rozkręcił francuski duet Justice.

Na piątek „Głos” poleca m.in. koncert szkockiej formacji Snow Patrol (23.30), a wcześniej ciekawie zapowiadający się wspólny występ koreańskiego kompozytora muzyki filmowej Jung Jaeila z ostrawską Filharmonią Janáčka (20.30) na głównej scenie. Według zapowiedzi organizatorów, ten koncert ma być frapującym spektaklem wizualno-muzycznym.