Donald Trump podpadł artystom | 26.08.2024
Celine Dion, Neil Young, R.E.M., Adele – ich piosenki
wykorzystuje w kampanii prezydenckiej Donald Trump. Artyści protestują i grożą
pozwami o naruszenie praw autorskich. Ostatnio – rodzina legendy muzyki soul
Isaaca Hayesa.
Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Szczególnie głośno protestuje Kanadyjczyk Neil Young. Fot. Wikipedia
Spadkobiercy Isaaca Hayesa zapowiedzieli, że będą się
domagali od Donalda Trumpa rekompensaty w wysokości 3 mln dolarów za
odtwarzanie piosenki „Hold On, I’m Comin’” podczas wieców wyborczych. Przebój z
repertuaru duetu Sam & Dave napisał w 1966 r. właśnie Hayes wraz z Davidem
Porterem, gdy pracowali dla wytwórni Stax. Syn słynnego muzyka Isaac Hayes III
wezwał szefów kampanii Trumpa, by nie puszczali więcej tej piosenki. Jak
podkreślił cytowany przez brytyjskiego „Guardiana” Isaac Hayes III, nie chodzi
jedynie o łamanie prawa, ale także o rasizm i seksizm, jaki, jego zdaniem, reprezentuje kandydat Republikanów do Białego Domu.
Trump wykorzystywał ten utwór podczas spotkań z wyborcami w
2022 r. i nie zaprzestał mimo protestów rodziny twórcy – nawet tańczył do niej
na wiecu w Montanie 10 sierpnia 2024 r.
Adele. Fot. mat. prasowe
„Hold On’, I’m Comin’” grano również przy okazji jego
wystąpienia na konwencji National Rifle Association (Narodowego Stowarzyszenie
Broni – organizacji non-profit, która walczy o zachowanie konstytucyjnego prawa
Amerykanów do posiadania broni palnej), co oburzyło Hayesów. Konwencja odbyła
się kilka dni po strzelaninie w szkole w Uvalde w Teksasie, w której zginęło 21
osób, w tym 19 dzieci. Protestował wówczas także współautor przeboju David
Porter.
Co ciekawe, Sam Moore – Sam z duetu Sam & Dave – już w
2008 r. poprosił kandydata Demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych
Baracka Obamę, by „Hold On, I’m Comin’” nie była odtwarzana podczas jego
wystąpień. – Nie udzieliłem ci poparcia w staraniach o najwyższy urząd w naszym
kraju. Mój głos to sprawa pomiędzy mną a urną wyborczą – tłumaczył wówczas
wokalista.
To nie pierwszy raz, gdy szefowie kampanii Donalda Trumpa i
sam były prezydent są krytykowani przez muzyków za bezprawne wykorzystywanie
ich pracy. Na tym samym wiecu w Montanie, podczas którego grano „Hold On, I’m
Comin’”, zabrzmiał także przebój Celine Dion „My Heart Will Go On” z filmu
„Titanic”. „Serio? Akurat ta piosenka?” – nie mogła się nadziwić kanadyjska
wokalistka, zaznaczając, że nie pytano jej o zgodę i że nie ma nic wspólnego z
kampanią Trumpa.
Na liście twórców protestujących przeciw wykorzystywaniu ich
pracy w kampanii Donalda Trumpa są także angielska piosenkarka Adele i grupy
R.E.M., The Smiths, Aerosmith, The Rolling Stones. Szczególnie głośno
protestował Neil Young – utwór kanadyjskiego piosenkarza pt. „Rockin’ In The
Free World” wybrzmiewał na wydarzeniach z udziałem Trumpa mimo sprzeciwu
muzyka. Young przyznał, że nie stać go na długi i kosztowny proces sądowy,
zaznaczył jednak, że jego zdaniem Trump przynosi Ameryce hańbę.
Grupa R.E.M. zakończyła działalność w 2011 roku. Fot. mat. prasowe
Sam Trump zarzucił gwieździe rocka hipokryzję, publikując w
mediach społecznościowych ich wspólne zdjęcie. Przypomniał, że Kanadyjczyk
namawiał go do zainwestowania w jego serwis muzyczny Pono, a nawet zaprosił na
koncert. Szefowie jego kampanii odpierali zarzut o nielegalne wykorzystywanie
piosenki, twierdząc, że zawarli odpowiednią umowę licencyjną z ASCAP,
Amerykańskim Stowarzyszeniem Kompozytorów, Autorów i Wydawców.
Donald Trump to niejedyny polityk, z którym nie chcą być
kojarzone gwiazdy muzyki. W 1984 r. sztab Ronalda Reagana bezskutecznie
zabiegał o poparcie Bruce’a Springsteena. Dopytywany przez dziennikarzy o
zdanie muzyk skomentował, że prezydent chyba nie słyszał jego ostatniej płyty
„Nebraska” – kroniki tragicznych historii o wykolejeńcach i przegranych,
wykluczonych z uczestnictwa w „amerykańskim marzeniu”.
Później Springsteen wsparł jednak Obamę podczas kampanii
prezydenckiej w 2008 r. „Boss” zagrał także podczas koncertu z okazji
prezydenckiej inauguracji Obamy – wystąpił u boku Pete’a Seegera, legendy
amerykańskiej muzyki folk, wykonując pieśń „This Land is Your Land” Woody’ego
Guthriego. W 2021 r. premierę miał podcast „Renegades: Born in the USA”,
prowadzony wspólnie przez muzyka i byłego amerykańskiego prezydenta.