Dożynki w Gutach mają 56-letnią tradycję | 25.08.2024
Już
po raz 56. odbyły się dziś w Trzyńcu-Gutach „Dożynki Śląskie”. Dopisali
wykonawcy, publiczność i pogoda. Gospodarzami byli Helena i Jan Legowiczowie.
Szef sztabu organizacyjnego, prezes Miejscowego Koła Polskiego Związku
Kulturalno-Oświatowego Jan Kaleta otrzymał z rąk prezydent miasta Věry Palkovskiej Medal Pamiątkowy Miasta Trzyńca.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Gospodarze dożynek Helena i Jan Legowiczowie przyjmują od tancerzy "Oldrzychowic" chleb i wieniec dożynkowy. Fot. Danuta Chlup
O
godz. 13.00 wyruszył z końcowego przystanku autobusu w Gutach korowód dożynkowy
do ogrodu Domu PZKO. Na czele kroczyli z wieńcem dożynkowym tancerze Zespołu Tanecznego
„Oldrzychowice”. W kolasie jechali, ubrani w stroje cieszyńskie, gospodarze
tegorocznych „Dożynek Śląskich” – prezes Zarządu Głównego PZKO Helena Legowicz wraz
mężem Janem. Towarzyszył im prezes Miejscowego Koła Jan Kaleta.
Zespół
„Oldrzychowice” wykonał na plenerowej scenie tradycyjny obrządek dożynkowy. Para
tancerzy wręczyła Helenie i Janowi Legowiczom wieniec z tegorocznych plonów i
świeży chleb. Gospodarze częstowali później wszystkich gości „kołoczami” i
„miodulą”.
–
Dożynki to jest czas, kiedy możemy wspólnie podziękować za plony, które nam
ziemia ofiarowała, za ciężką pracę, która za nimi stała i za za wspólnotę, z
którą te dary wspólnie będziemy jeść. Dożynki to nie tylko święto plonów, ale
przede wszystkim święto ludzi. To dzięki ciężkiej pracy rolników, ich
wytrwałości i poświęceniu możemy dzisiaj docenić to, co najlepsze ma nasza
ziemia – mówiła Helena Legowicz.
Na
dożynki przybyły osoby z bliższej i dalszej okolicy, a także kilkoro gości
specjalnych. Był konsul Stanisław Bogowski z Konsulatu Generalnego RP w
Ostrawie, prezydent Trzyńca Věra Palkovská, gucki
pastor ewangelicki Bohdan Taska. Palkovská wręczyła Janowi Kalecie Medal
Pamiątkowy Miasta Trzyńca jako podziękowanie za jego wieloletni trud włożony w
przygotowanie „Dożynek Śląskich”.
Głównym
wykonawcą programu artystycznego był Zespół Pieśni i Tańca „Suszanie”,
działający w ramach Miejscowego Koła PZKO w Suchej Górnej. Wystąpił trzy razy,
prezentując m.in. tańce śląskie, rozbarskie i krakowskie. Godzinowy koncert dała orkiestra dęta „Jablunkovanka”, która przygrywała także w korowodzie, grała kapela ludowa „Czerchla”. Urozmaiceniem był występ wokalny
uczennic Szkoły Podstawowej i Przedszkola im. Jana Kubisza w Gnojniku, które
solowo, w duecie i kwintecie wykonały kilka piosenek z gatunku muzyki
rozrywkowej. Konferansjerką imprezy była jedna z nauczycielek tej szkoły – Zdenka Wałach.
– Dożynki
są pięknym świętem, ale nie mogłyby się odbyć bez ofiarnej pracy guckich
PZKO-wców i ich przyjaciół. Ponad tydzień trwają intensywne przygotowania. W
środę sprzątano koło Domu PZKO, w czwartek pachniało chlebem domowym, który
jest pieczony w „piekarszczoku”, w piątek rozchodziły się zapachy mięsne – pachniały jelita, salceson i inne przetwory, w sobotę od rana czuć było słodkie zapachy,
ponieważ pieczono kołacze i ciastka - przypomniała konferansjerka, zapraszając
uczestników do kupowania specjałów oferowanych w stoiskach.
Tradycyjnie
odbyła loteria dożynkowa, w której można było wygrać aż 47 różnych nagród –
produkty rolne i wiele innych rzeczy.
GALERIE Dożynki Śląskie Guty