Nasze biblioteki: Cierlicko | 04.06.2023
Cierlicka biblioteka
zajmuje salę na tyłach Domu Kultury. Od dziesięciu lat bibliotekarką jest Darina
Wdówka. Z przyznanych funduszy gminnych kupuje co roku kilkaset nowości, w ub.
roku było ich 480. Polskie, ze względu na nikłe zainteresowanie ze strony czytelników,
sprowadza tylko sporadycznie, głównie dla dzieci. W ub. roku kupiła polskie książki
z serii „Czytam sobie”.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Darina Wdówka przedstawia książki dla najmłodszych czytelników. Fot. DANUTA CHLUP
– Kupiłam je,
ponieważ było zainteresowanie ze strony polskiej szkoły. W tym roku ponownie
chciałabym dokupić trochę polskich książek dla dzieci – mówi pani Darina. Biblioteka
ściśle współpracuje ze szkołami czeską i polską. Nauczycielki ze Szkoły Podstawowej
im. Żwirki i Wigury co miesiąc przychodzą z uczniami do biblioteki, pomimo że w
szkole również jest całkiem solidny księgozbiór.
– Pierwsza
lekcja bywa zapoznawcza, na kolejnych dzieci wybierają sobie książki i
pożyczają, zawsze też organizuję dla nich konkurs z nagrodą. Dzieci zawsze się
na to cieszą. Ale polska podstawówka jest tylko do piątej klasy, później uczniowie
nie mają już kontaktu z naszą biblioteką – opowiada Wdówka.
Księgozbiór
cierlickiej biblioteki (łącznie z oddziałem w Grodziszczu) liczy ok. 11 tys.
pozycji, polskich jest tylko ok. 500. Zainteresowanie polskimi książkami jest
minimalne. Bibliotekarka może policzyć na palcach jednej ręki osoby (głównie
kobiety) pożyczające regularnie polskie książki.Więcej o
kolejnej bibliotece w regionie napiszemy we wtorkowym drukowanym „Głosie”.
Zachęcamy do lektury nie tylko rubryki „Nasze biblioteki”, ale całego wydania.