sobota, 25 stycznia 2025
Imieniny: PL: Miłosza, Pawła, Tatiany| CZ: Miloš
Glos Live
/
Nahoru

Nawsie: Podwójny grecki sukces chóru »Melodia« | 27.10.2024

Chór żeński „Melodia”, działający w Miejscowym Kole Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Nawsiu, wrócił w połowie października z Grecji z dwoma srebrnymi dyplomami zdobytymi na Międzynarodowym Konkursie i Festiwalu Chóralnym w Kalamacie.

Ten tekst przeczytasz za 4 min.
W kategorii folkloru chórzystki wystąpiły w strojach cieszyńskich. Fot. ARC zespołu
Kalamata leży w południowo-zachodniej części Peloponezu. Chórzystki poleciały samolotem do Aten, stamtąd zapewnił im transport organizator festiwalu. W Kalamacie spędziły pięć dni wypełnionych próbami, koncertami, pochodem i innymi wydarzeniami.
Dyrygent chóru Aleksandra Zeman bardzo wysoko ocenia konkurs i festiwal oraz zdobyte przez „Melodię” podwójne srebro.
Konkurs w olimpijskim duchu
– Organizatorem festiwalu jest Interkultur – od 1988 roku wiodący organizator międzynarodowych konkursów i festiwali chóralnych. Konkurs urządzany jest w formie Światowych Igrzysk Chóralnych. Odbywają się one co dwa lata na różnych kontynentach – dyrygentka przybliżyła prestiżowe wydarzenie.
Do Kalamaty przyjechało 28 chórów z 18 krajów. 26 chórów brało udział w konkursie, dwa tylko w festiwalu.
– Poziom był bardzo wysoki. Miałyśmy okazję posłuchać koncertu wieczornego w starożytnym amfiteatrze, gdzie występowały najlepsze zespoły. To były przeważnie chóry młodzieżowe, akademickie, których przygotowanie muzyczne jest nieporównywalne z chórem amatorskim. Udział i możliwość prezentowania dzieł kultury polskiej – a śpiewałyśmy też czeskie utwory, promocja naszego regionu na arenie międzynarodowej w tak doborowym towarzystwie jest dla nas wielkim wyróżnieniem – przekonywała dyrygentka w rozmowie z „Głosem”.


„Melodia” brała udział w dwu kategoriach konkursowych: chóry jednorodne (czyli męskie lub żeńskie) oraz folklor. Srebrne dyplomy w obu kategoriach były dużym osiągnięciem, tym bardziej, że w kategorii folkloru do złota zabrakło paniom z Nawsia tylko ok. dwóch punktów.
„Melodia” śpiewała także na Koncercie Przyjaźni. Jej występ prowadziła Andrea Skupień-Kapsia, która po angielsku opowiedziała o Zaolziu, jego kulturze, utworach wykonywanych przez chór. Ukłonem w stronę gospodarzy było przeczytanie przez dyrygentkę przetłumaczonego na język grecki tekstu jednej z pieśni. Przed wyjazdem pomogła chórowi z tłumaczeniem Sultana Gawlik, z pochodzenia Greczynka. Chórowi akompaniowała na fortepianie Joanna Lipowczan-Stawarz z Państwowej Szkoły Muzycznej im. I. Paderewskiego w Cieszynie.
Aleksandra Zeman podkreśliła olimpijskiego ducha festiwalu.
– To było niesamowite, jak na rozpoczęciu wnoszono 18 flag jak na igrzyskach olimpijskich i przedstawiano każdy z krajów, chóry, dyrygentów. Wszystko odbywało się w bardzo przyjaznej rywalizacji, kibicowaliśmy sobie nawzajem w trakcie koncertów. Organizacja była wybitna, jeszcze się nie spotkałam z tak zorganizowaną grupą międzynarodową – zachwycała się dyrygentka.
„Melodia” została przedstawiona jako chór z Republiki Czeskiej, jednak panie miały ze sobą także polską flagę i obie niosły w pochodzie przez miasto.
Czas na Ateny
– Nasz wyjazd trwał tydzień. Pięć dni spędziłyśmy na festiwalu, dwa ostatnie w Atenach. Zwiedzałyśmy miasto, Akropol i inne znane zabytki. Pogoda była nadal bardzo ciepła i przyjemna, więc przedłużyłyśmy sobie lato – o ostatnich dniach spędzonych w Grecji opowiedziała prezes chóru Renata Kulka.
Udział w Międzynarodowym Konkursie i Festiwalu Chóralnym w Kalamacie był dużym przedsięwzięciem organizacyjnym, a zarazem finansowym. Dlatego chórzystki wdzięczne są wszystkim sponsorom, którzy pomogli w pokryciu kosztów.
Obie panie kierujące zespołem są zgodne co do tego, że wyjazd był okazją do zaczerpnięcia sił i inspiracji do dalszej działalności.
– Ten wyjazd zaplanowałyśmy już rok temu. Myślałyśmy wtedy z panią dyrygent o tym, żeby znowu podjąć jakieś wyzwanie i zmobilizować cały chór do działania. Każdy taki wyjazd mobilizuje panie, aby chodziły regularnie na próby, uczyły się nowego repertuaru. Każdy taki wyjazd jest motorem do dalszych działań – podsumowała Renata Kulka.        


Może Cię zainteresować.