Pop Art: „Mission: Impossible – The Final Reckoning”. Tom Cruise znów ratuje świat | 26.05.2025
Z
wielką pompą, jak przystało na Toma Cruise’a, w otoczeniu fanatycznych kibiców,
a co najważniejsze dla każdego aktora – w blasku kamer i fleszy fotoaparatów,
na tegorocznym festiwalu filmowym w Cannes miała premierę ósma odsłona przygód
agenta Ethana Hunta ratującego świat przed zagładą już od prawie trzydziestu
lat. Żeby zobaczyć,
jak radzi sobie Tom Cruise w bezpośredniej kontynuacji całkiem nieźle przyjętej
poprzedniej części „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One”, tym razem z dopiskiem „The Final
Reckoning”, nie trzeba jechać
aż do Cannes. Ethan Hunt przyjechał już do nas.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 60 s
Tom Cruise (drugi z lewej) w roli Ethana Hunta w swojej ostatniej misji. Fot. mat. prasowe
W kinach na
starcie, w pierwszych dniach projekcji, atmosfera przypominała przeciskanie się
sardynek w puszce, o czym donoszę na podstawie własnego doświadczenia.
Myślę jednak, że stosunkowo szybko emocje opadną z jednego prostego
powodu: ósmy przystanek „misji niemożliwej” jest po prostu najsłabszy z całej serii.
Niestety. O czym najwięksi fani Ethana Hunta nie omieszkają ogłosić wszem i wobec, co ja też niniejszym czynię.
Odpowiedzialny za
reżyserię Christopher McQuarrie wcale nie miał łatwego zadania, bo ten
sześciogodzinny filmowy kolos podzielony na dwie symetryczne części tr
Do końca pozostało 80% artykułu.
Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.