Zdaniem Klimańca: poprzeczka zawieszona wysoko | 24.09.2024
Ladies
and gentelman… będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę
zawsze po polsku – pamiętny początek przemowy Andrzeja Wajdy odbierającego w
2000 roku Oscara za całokształt twórczości zakołatał mi w głowie podczas
słuchania muzyki. Polskiej muzyki.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Katarzyna Nosowska i Błażej Król. Fot. mat. prasowe
Akurat w piątek ukazała się
płyta niezwykłego duetu – Katarzyny Nosowskiej (wokalistki zespołu Hey) i
Błażeja Króla, który od kilku lat z powodzeniem realizuje się w solowej karierze.
Nie będę próbował Państwu jej recenzować, bo to nie moja rola, powiem tylko, że
płyta „Kasia i Błażej” (taki nosi tytuł) to świetny materiał pod względem
muzycznym i tekstowym. Któryś z muzycznych ekspertów powiedział nawet, że nawet
jeśli Nosowska i Król nie zdecydowaliby się czegoś wspólnie napisać i
zaśpiewać, to trzeba byłoby ich do tego nakłonić. Zresztą, wystarczy posłuchać
choćby singla „Można”, aby się o tym przekonać. Naprawdę ładny kawałek.
Słowa Andrzeja Wajdy z
ceremonii rozdania Oscarów przypomniałem sobie jednak nie bez powodu. Otóż
złapałem się na tym, że głosując na listę piosenek w pewnym radiu zdecydowanie
preferuję zwykle polskojęzyczne utwory. Jest w zestawie sporo dobrych anglojęzycznych
piosenek wybitnych twórców, jak Nick Cave, Sting, Mark Knopfler czy Billie
Eilish, ale… myślę po polsku, mówię po polsku, więc lubię też słuchać piosenek
w naszym języku.
A trzeba wiedzieć, że polska scena muzyczna prezentuje wysoki
poziom. Poprzeczka jest zawieszona wysoko. Coś, co kiedyś było niezłym
kawałkiem, który mógł być wyemitowany w radiu, dziś musi być już naprawdę
bardzo dobrym i dopracowanym utworem, by w obliczu dużej konkurencji zaistnieć
na muzycznym rynku. Polscy wykonawcy dobrze to wiedzą. Ba, mają nieraz naprawdę
ujmujące sposoby na wyrażanie siebie i swojej twórczości.
Nie wiem, jakiej muzyki
słuchają uczniowie z polskich szkół w naszym regionie. O gustach się nie
dyskutuje, także tych muzycznych. Ale jeśli zechcą posłuchać na przykład
wspomnianej płyty „Kasia i Błażej”, na pewno znajdą jakiś kawałek dla siebie.