Ta data nie widnieje jednak jako pierwsza na osi czasu przedstawionej na łamach tego wydawnictwa. Władysław Wójcik i Gustaw Zielina, zakładając „Beskid Śląski” w Czechosłowacji, nawiązali bowiem Polskiego Towarzystwa Turystycznego „Beskid” w Cieszynie (istniejącego od 12 lat), które w tak zwanym międzyczasie oddzieliła od Zaolzia granica.

 

Z ważniejszych dat znajdziemy tam również m.in. uroczyste otwarcie własnego schroniska na Kozubowej w 1929 roku, budowę skoczni narciarskich kilka lat później, pierwszy ogólnopolski „Zjazd Gwiaździsty na Kozubowej” w 1937 roku, jak również daty przywołujące ciemne karty historii towarzystwa w wyniku wybuchu II wojny światowej oraz przejęcia władzy przez komunistów. Nie brakuje też jednak nowszych momentów, które tworzyły historię „Beskidu” po jego reaktywacji w 1991 roku. 

 

Publikacja na 100-lecie nawiązuje do swojej poprzedniczki wydanej przed dziesięciu laty zarówno pod względem formy, jak i treści. To jest powodem, dla którego – pomijając historyczny wstęp – skupia się prawie wyłącznie na wydarzeniach ostatniej dekady. Przybliża je z kilku perspektyw, które tworzą poszczególne rozdziały – o ogólnej działalności towarzystwa i ludziach, o turystyce letniej, zimowej, rekreacyjnej i wymagającej wzmożonego wysiłku, o sporcie, o kolarstwie, a także o współpracy z innymi organizacjami turystyczno-sportowymi.

 

W tym rozdziale rolę narratorów przejmują szefowie klubów z Polski, Czech i Słowacji – Zbigniew Pawlik, Břetislav Boháč i Anton Opial. Z kolei nieco inny wymiar ma część poświęcona zwierzętom w naszym regionie. Symboliczną klamrę opracowania tworzą natomiast słowo wstępne konsul generalnej RP w Ostrawie Izabelli Wołłejko-Chwastowicz oraz epilog napisany przez prezes „Beskidu Śląskiego” Halinę Twardzik.

 

Wzrok przykuwa opracowanie graficzne jubileuszowego wydawnictwa. Cały wachlarz pięknych zdjęć, na których znalazł się praktycznie każdy, kto chodzi z „Beskidem”, jest jego niepodważalnym atutem. Tym bardziej zaskakuje fakt, że ich autorami są niemal wyłącznie fotografowie amatorzy, członkowie PTTS „Beskid Śląski”.

 

Prawdziwą wisienką na torcie są natomiast utwory poetyckie rodzimych twórców, takich jak Janusz Gaudyn, Henryk Jasiczek, Anna Filipek, Aniela Kupiec, Barbara Krzyżanek czy Ewa Milerska. To, jak oni postrzegają znane nam wszystkim beskidzkie krajobrazy, doskonale oddaje ducha gór i jego mistycznego niemal piękna, zaś samą publikację czyni nietuzinkowym projektem.