sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Druga książka już jest, pracuje nad kolejną | 04.12.2019

„Trzecia terapia”, to druga powieść redaktor „Głosu”, Danuty Chlup. W piątek w czeskocieszyńskim „Avionie” odbyła się jej promocja. Wcześniej autorka prezentowała ją już w Krakowie, Godowie, Warszawie, Karwinie, Mostach koło Jabłonkowa i Wędryni-Zaolziu. Kolejne spotkania już w styczniu. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Na spotkanie z Danutą Chlup przyjechały osoby z różnych stron Zaolzia. Fot. BEATA SCHÖNWALD

Cieszyńska czytelnia-kawiarnia była wypełniona niemal do ostatniego miejsca. Spora część obecnych tu osób zdążyła się już zapoznać z twórczością pisarki dzięki lekturze jej debiutanckiej powieści „Blizna”. Minęły dwa lata i to samo wydawnictwo „Novae Res” w Gdyni wypuściło na rynek jej drugą powieść pt. „Trzecia terapia”. – Chociaż oprawa graficzna obu książek może sugerować, że jest to cykl czy ciąg dalszy „Blizny”, nie jest to prawdą. To dwie zupełnie odrębne powieści – przekonywała Chlup. Nie oznacza to jednak, że nie znajdziemy w niej cech wspólnych, takich jak losy i przeżycia wojenne, kwestia współodpowiedzialności za winy przodków oraz Zaolzie, choć w drugiej powieści jest go znacznie mniej. – Różnica polega na tym, że w „Bliźnie” Zaolzie jest miejscem tragicznych wydarzeń wojennych, natomiast w „Trzeciej terapii” jest to kraina sielankowych powrotów do czasów młodości – przybliżyła autorka. Dodała, że akcja jej drugiej książki rozgrywa się głównie w Polsce i Niemczech, w Oświęcimiu i Dreźnie, a jej bohaterami są 30-letnia Niemka, Matylda, i mniej więcej o 10 lat starszy Polak, Grzegorz.
 


Do sięgnięcia po tematykę związaną z niemieckim obozem koncentracyjnym w Auschwitz Danutę Chlup sprowokowały wyjazdy do Oświęcimia w roli tłumaczki czeskich wycieczek oraz lektura książki „Mój ojciec był nazistą” Tatiany Freidensson. – W mojej powieści spróbowałam się zastanowić, jak zaangażowanie w reżim nazistowski zwykłych szeregowych esesmanów mogło rzutować na życie ich rodzin i kolejnych pokoleń – stwierdziła główna bohaterka piątkowego spotkania w „Avionie”. Przyznała, że w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie pomogła jej zaprzyjaźniona polska pisarka mieszkająca w Dreźnie, Jolanta Kosowska. Jako lekarka często odwiedza niemieckie domy seniora. – Mówiła, że w Niemczech II wojna światowa jest nadal tematem tabu. Niemcy nie mówią o przeżyciach wojennych, a kiedy rozmowa stoczy się na ten temat, to zadowalają się ogólnym stwierdzeniem, że wojna była zła. Czasem ktoś ma zdjęcie swojego ojca w mundurze Wehrmachtu i na tym koniec – opowiadała Chlup.
 


W piątek w „Avionie” była nie tylko mowa o „Trzeciej terapii”, ale także zabrzmiały jej fragmenty. Książkę z podpisem autorki można było na miejscu kupić. Ponadto uczestnicy spotkania próbowali dowiedzieć się czegoś „od kuchni”. Pytali o najlepszy czas na pisanie, o pierwszego „recenzenta” czy moment, w którym powstaje tytuł. Prócz tego padły pytania o możliwości przetłumaczenia obu książek na język czeski oraz o kolejną, trzecią powieść.
 – Piszę, napisałam już pewną część. Jej akcja będzie się rozgrywała w rejonie zagłębia karwińskiego w latach 50. i 60. ub. wieku – uchyliła rąbka tajemnicy. 

Kolejne spotkania autorskie z Danutą Chlup zaplanowane są już na styczeń 2020 - nasza dziennikarka spotka się z czytelnikami m.in. w Cieszynie i Ostrawie.



Może Cię zainteresować.