Na początek organizatorzy z Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Karwinie przygotowali dla widzów koncerty młodych, obiecujących formacji znad Wisły. Dokładnie o 16.30 na podbój Karwiny ruszył zespół Kambo, tuż po nim wywodząca się z Olsztyna grupa Stach Bukowski. Muzyka czerpiąca ze spuścizny rocka lat 70., ale potrafiąca się odnaleźć również w rzeczywistości A.D. 2022, rozruszała widzów pod sceną zgodnie z zaleceniami i zasadami rozgrzewki. Do rytmu muzyki można skakać również przed stoiskami gastronomicznymi, a także w strefie dla dzieci. Podobnie jak rok temu, również tym razem na terenie festiwalu nie zabrakło cieszącej się dużym wzięciem strefy plażowej z ofertą popularnych letnich drinków. Sobotni upał wręcz zachęca do odwiedzin.

Polską gwiazdą tegorocznego Dolańskiego Grómu jest legenda hard rocka, zespół IRA. Artur Gadowski i spółka przygotowali dla fanów przekrój swojej twórczości, począwszy od przebojów z kultowej płyty „Mój dom” (1991), a kończąc na ostatnim wydawnictwie studyjnym – albumie „Jutro” (2021). Jakie będzie „jutro” w mniemaniu muzyków z Radomia, a jakie w przypadku widzów Grómu, o tym przekonamy się dopiero po północy. Wtedy powinien też kulminować występ słowackiej gwiazdy, Pal’o Habery z zespołem Team. Na Słowacji i w Czechach Team to od wielu lat prestiżowa marka muzyczna, pomimo że ostatnim albumem w dyskografii grupy jest „Team 11” z 2007 roku. W ostatnich latach grupa koncertuje pod szyldem Habera And Team, kładąc nacisk na wokalistę i lidera Pal’o Haberę, którego młodsi uczestnicy Grómu mogą kojarzyć z programu „SuperStar”, w którym zasiada w roli jurora.