sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Koniec świata z tym komputerem  | 29.01.2019

Po blisko 40 latach przerwy doszło do reaktywacji teatru amatorskiego w Miejscowym Kole PZKO w Gródku, a wszystko za sprawą komputera oraz dwójki „starzików”. Świadkami tego historycznego wydarzenia było niemal dwieście osób z bliższej i dalszej okolicy przybyłych na niedzielne przedstawienie. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Fot. jot

„Starzik, Starka i komputer” – tak zatytułowany był bowiem trzyaktowy spektakl autorstwa i w reżyserii Kazimierza Cieślara, dyrektora miejscowej polskiej podstawówki. Treść banalnie prosta. Święta, po spożyciu wieczerzy wigilijnej starsze małżeństwo wyciąga spod choinki prezenty, ale wśród tych tradycyjnie przewidywalnych jak piżama czy papucie, znajdują jeszcze dwa ogromne pudła, w których mieści się olbrzymi komputer i monitor. Co począć z takim podarunkiem od ukochanych wnucząt? I tu historia nabiera przyspieszenia, albowiem okazuje się, że komputer jest tylko pretekstem, aby… Ale nie zdradzajmy fabuły. Dość, że całość okraszona jest żartami językowymi i satyrycznym spojrzeniem na Gródek i jego mieszkańców, co wzbudza salwy śmiechu na widowni.

A skąd pomysł na taki temat? Cieślara zainspirował jego nieżyjący już ojciec, który miał awersję do wszystkich technicznych nowinek i – podobnie jak bohaterowie spektaklu – na komputer nie mówił inaczej jak „gramofon”.

– Tak myślałem, że gdyby to on dostał w prezencie komputer, to byłby koniec świata – powiedział „Głosowi” autor. – A druga inspiracja, bo temat ten chodził mi od dwóch lat po głowie, że tego nikt wcześniej nie poruszył. Te inne sztuki teatralne, które są grane na naszym terenie, to jest głównie wspominanie starych czasów, a ja, jak wiadomo, nigdy nie robię tego, co robią inni.

Radości po spektaklu nie krył prezes gródeckiego PZKO Stanisław Wolny, który wcielił się w tytułowego Starzika, a przed czterdziestu laty grał również w ostatnim spektaklu ówczesnego teatru amatorskiego.

– To było takie moje ciche marzenie, żeby rozwinąć większą działalność naszego Koła i najprostsze co można było zrobić, to byłby teatr.

A do stworzenia przybytku Melpomeny w Gródku, poza tradycją sięgającą 1905 roku, są mocne podstawy, gdyż od lat Wolny wraz z Anną Łacek (Starka) i Pawłem Pilchem (Sąsiad) tworzą kabaret „My”, który prezentuje scenki na dorocznym „Tłoczyniu kapusty”. Tym razem do sztuki Cieślara udało się jeszcze pozyskać Roberta Dronga (Technik komputerowy), Karolinę Medek (Wnuczka) oraz ucznia drugiej klasy gimnazjum Słowackiego w Czeskim Cieszynie Marka Kwaczka (Wnuk).

I całą tę gródecką trupę będzie można zobaczyć raz jeszcze na scenie miejscowego Domu PZKO już w najbliższą sobotę, 2 lutego o godz. 15:00.

 
 
Przedstawienie "Starzik, starka i komputer" w Gródku. Fot. MK PZKO Gródek



Może Cię zainteresować.