Noc Świętojańska, czyli najkrótsza noc w roku, związana jest z wieloma wierzeniami i obrzędami. PZKO-wcy z Trzycieża postanowili bliżej się z nimi zapoznać i przekazać je swoim dzieciom. W sobotę w ogrodzie państwa Zawadzkich odbyło się premierowe Ognisko Świętojańskie.
– W czerwcu nasze koło PZKO miało zwyczaj organizowania ogniska połączonego z brygadą koło Domu PZKO. W tym roku mamy już za sobą porządkowanie ogrodu, a nasze ognisko przenieśliśmy nad potok Czyrno, by zgodnie z tradycją móc rzucać wianki na wodę – wyjaśniła prezes MK PZKO w Trzycieżu Halina Zawadzka.
Imprezą zorganizowano głównie z myślą o najmłodszych. – Nasze koło liczy tylko 35 członków, postanowiliśmy więc przerzucić się na pracę z dziećmi i młodzieżą, zwłaszcza że w naszej wiosce przybyło młodych rodzin – stwierdziła prezes. W efekcie średnia wieku uczestników spotkania była taka, że mogłoby jej pozazdrościć niejedno dobrze działające koło PZKO.
Podczas sobotniego popołudnia dzieci i ich rodzice dowiedzieli się o tym, czym była Noc Kupały i jak później zmieniła się w Noc Świętojańską, nazwaną na pamiątkę Jana Chrzciciela. Wysłuchali opowieści o wierzeniach związanych z oczyszczającą mocą wody, ognia i ziół, a także zapoznali się z techniką robienia wianków, w których nigdy nie powinno zabraknąć takich ziół, jak bylica, piołun i dziurawiec. To one najlepiej chroniły przed czarami i złymi mocami. Jak się jednak okazało, na okolicznych łąkach na darmo ich dziś szukać, w związku z czym musiano się zadowolić bardziej popularnym polnym kwieciem.
Dla dzieci specjalną atrakcją była gra terenowa połączona z szukaniem kwiatu paproci i skarbu. Zadania przygotowano odpowiednio dla poszczególnych grup wiekowych, ponieważ brały w niej udział zarówno kilkulatki, jak i dzieci szkolne.
Sobotnie Ognisko Świętojańskie było jedną z trzech części projektu, który trzycieskie MK PZKO napisało do Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie i na który otrzymało również dofinansowanie. Pierwsze działania podjęto już wiosną. Zorganizowano wówczas warsztaty wielkanocne. Natomiast pod koniec roku dzieci zapoznają się z obrzędami andrzejkowymi oraz zwyczajami związanymi z okresem „od Łucyje do wilije”. – Myślę, że na tym się nie skończy, bo mam już w głowie pomysły na drugi cykl przybliżający dawne zwyczaje i wierzenia ludowe – zaznaczyła Halina Zawadzka.