Jedyną możliwością odstępstwa od przyjętej reguły jest taniec o godz. 23. – wówczas inicjatywę przejmują mężczyźni. Imprezę, prowadzoną przez Ewę Troszok, otworzyła pieśń powitalna wykonana przez międzynarodowy męski chórek. Specjalny pokaz tańców przygotował ZPiT „Olza”. Do tańca przygrywał zaś zespół Mr. Baby, wykonując polskie hity. 

Na balu nie zabrakło tradycyjnych akcentów – dzwonu, chłopobaletu i lwa salonu. Pierwsza z atrakcji i zarazem symbol balu, to opuszczana na tańczące pary przez dzwonnika dzwon. Jak czytamy w oryginalnym regulaminie – „pocałunki pod dzwonem są dozwolone tylko powyżej pasa i w formie skróconej”. Z kolei chłopobalet w tym roku zaaranżowano w stylu „Słonecznego patrolu” (taniec przygotowali Halina i Adam Hekerowie). – W tańcu pojawiła się nawet Pamela Anderson,  która musiała ratować jednego z pływaków – relacjonuje jeden z organizatorów Stanisław Kołorz. 

 

 

Lwem Salonu, czyli najszykowniejszym, najsprytniejszym i najbardziej szarmanckim mężczyzną został wybrany (przez specjalny „babski regiment”) wójt Stonawy Andrzej Feber. Na sali pojawili się również nowy dyrektor błędowickiej polskiej szkoły podstawowej Tomasz Łabudek oraz wiceprezydent Hawierzowa Bogusław Niemiec. 

Pierwsza edycja Babskiego Balu, zorganizowana przez Macierz Szkolną przy ówczesnej dwuklasowej szkole w Datyniach Dolnych, odbyła się w 1928 r. w nowo wybudowanej gospodzie u Andrzeja Kołorza w Datyniach Dolnych. Bal odbywał się corocznie aż do  II wojny światowej. Do tej formuły w 1949 r. powróciło nowo powstałe MK PZKO w Datyniach Dolnych. W latach 1955-1972 współorganizatorem imprezy było Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Szkoły w Datyniach Dolnych. Historia Babskiego Balu została przerwana na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Tradycję wskrzesiła dopiero grupka zapaleńców z Datyń Dolnych 10 stycznia 2004 roku.