środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Ruszyło święto kina w Bystrzycy  | 03.10.2019

Na Zaolziu trwa kultowy polsko-czesko-słowacki festiwal „Babie Lato Filmowe”. W środę w kinie w Bystrzycy zainaugurowano jego 27. edycję. Impreza organizowana przez trzyniecki Klub Kultury potrwa do niedzieli. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
Fot. Norbert Dąbkowski
 
Festiwal filmowy, którego tradycję zapoczątkowały w 1993 spotkania filmowe w Cierlicku, w tym roku przedstawi w sumie 14 filmów. Spotkanie z kinematografiami 3 krajów w wyremontowanym obiekcie Infocentrum MUZ-IC, czyli bystrzyckim kinie (które tradycyjnie już stanowi główną bazę i zaplecze organizacyjne imprezy) otworzył współgospodarz festiwalu, wójt gminy, Roman Wróbel. Jako film otwarcia organizatorzy wybrali „Kamerdynera” w reż. Filipa Bajona. – Wahałem się nad sprowadzeniem tego filmu. Przekonało mnie jedno – to jest film również o nas, Zaolziakach. Ten kaszubski kamerdyner z jednej strony poddawany jest silnej presji niemieckiej, a z drugiej polskiej. Miota się, ale pozostaje sobą. A my Zaolziacy pozostaniemy sobą, mam nadzieję, oczywiście z jasnym związkiem z Polską – wyjaśniał dyrektor festiwalu Tadeusz Wantuła.
 
Pierwszą z 8 polskich produkcji obejrzała m.in. konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz. Jak przyznała, „Kamerdynera” nie miała wcześniej okazji widzieć. 
– O tym filmie toczyły się żywe dyskusje jeszcze przed jego premierą – zapowiadał film Bajona Grzegorz Pieńkowski, szef Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych, który co roku komentuje polskie produkcje przed festiwalowymi projekcjami. – To film stawiający ważne pytania – czym jest tożsamość narodowa, czym jest bycie w danej społeczności i w jaki sposób określamy sami siebie wobec świata, w którym żyjemy. Polska, jak każdy kraj, bez różnorodności kulturowej przestaje istnieć. Nie można wszystkich wtłoczyć w jednakowe mundurki i kazać maszerować pod jeden werbel. Uznajmy to, że jesteśmy różni i cieszmy się z tego, że potrafimy o tym mówić.

 


 
„Kamerdynera” obejrzeli również uczniowie Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, którzy przyjechali do Bystrzycy w czwartkowe przedpołudnie. Film pojawi się ponownie na wielkim ekranie w piątek o godz. 18. w Jabłonkowie.
 
Gościem specjalnym tegorocznego festiwalu jest Olga Chajdas, reżyserka filmowa i teatralna, która za debiutancką "Ninę" otrzymała nagrody festiwali w Rotterdamie, Bydgoszczy, Gdyni i... Bystrzycy („Złoty debiut” 26. BLF). Film zostanie powtórzony w czwartek o 19.15 w bystrzyckim kinie. Projekcja odbędzie się z udziałem reżyserki. 

W tym roku festiwal świętuje jubileusz „Złotego debiutu” - już 25 lat na Zaolziu nagradzane są fabularne debiuty reżyserskie. Co roku jury głosuje nad najlepszym filmem zrealizowanym w ciągu minionego albo bieżącego sezonu przez kinematografie krajów biorących udział w przeglądzie. – Po kilku pierwszych edycjach tego konkursu niektórzy mówili mi, żebym dał sobie spokój, bo niedługo nie będzie czego oceniać – wyjaśnia dyrektor i pomysłodawca imprezy Tadeusz Wantuła. – Na szczęście się mylili! Zawsze wierzyłem w to, że na dużym ekranie nie będzie brakowało godnych uwagi filmów młodych twórców. 

Pięciodniowa impreza odbywa się w kinach w Bystrzycy, Jabłonkowie i Trzyńcu. Szczegóły i opisy poszczególnych filmów można znaleźć na stronie internetowej www.babielatofilmowe.pl. 
 
 
Fot. Norbert Dąbkowski. Kliknij, aby obejrzeć wszystkie.




Może Cię zainteresować.