czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Tu zawsze śpiewało się i tańczyło | 20.08.2022

Chór „Zaolzie”, działający przy MK PZKO w Orłowej-Lutyni, przygotowuje uroczystość z okazji 100-lecia istnienia. Przy okazji organizatorzy chcą przypomnieć historię ruchu tanecznego, która zaczęła się pisać przed 75 laty. – Rocznice te chcemy potraktować tak, jak na to zasługują ludzie, którzy przez dziesięciolecia starali się o to, by Orłowa-Lutynia śpiewała i tańczyła – podkreślają dyrygent chóru Magda Rusek- Veselá i choreograf zespołu tanecznego Daria Woźnica.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Daria Woźnica i Magda Rusek-Veselá przeglądają materiały archiwalne. Fot. BEATA SCHÖNWALD

Obchody jubileuszowe odbędą się 13 maja 2023 roku w Domu Kultury w Orłowej. Ponieważ chodzi o nie byle jaką uroczystość, chórzystki wystąpią na niej w nowych spódnicach współfinansowanych przez Konsulat Generalny RP w Ostrawie.

– Chciałabym tą drogą podziękować pani konsul generalnej za zrozumienie i wsparcie. Zależy nam, żeby pokazać klasę. Dlatego na przykład do prowadzenia koncertu zaprosiliśmy pochodzących z naszego regionu profesjonalistów. Nie zdradzimy jednak nazwisk, ponieważ trwają jeszcze rozmowy, ale ich pojawienie się na scenie z pewnością będzie dla wielu miłym zaskoczeniem – przekonuje dyrygentka „Zaolzia” Magda Rusek Veselá.

Liczą na młodych

Chór „Zaolzie” skupia obecnie 18 pań i czterech panów, których wspierają swoimi głosami dwie kobiety. W tenorach śpiewa dyrygentka skrzeczońskiego chóru Irena Szeliga, w basach z kolei dawna dyrygentka „Zaolzia” Urszula Odstrčil. Najmłodsza chórzystka Ania Wachtarczyk w tym roku zdawała maturę, natomiast nestorką chóru jest 85-letnia Ilona Bednarz. – Nie jest nas zbyt dużo, ale wystarczająco do wyćwiczenia dobrego repertuaru. Oczywiście, przywitałabym w naszych szeregach nowe, zwłaszcza męskie głosy. Wierzę, że się to uda, bo mamy w Orłowej młodych śpiewających ludzi, takich jak np. Jakub Sikora, który uczy się śpiewu w szkole muzycznej. Wystarczy, że pociągnie za sobą swoich rówieśników i od razu nasz chór otrzyma nową energię – obiecuje sobie dyrygentka.

Niektórzy młodzi mają już zresztą z orłowsko-lutyńskim chórem pewne doświadczenie. Zdobyli je podczas wyjazdu „Zaolzia” na konkurs „Varsovia Cantat” w 2019 roku. Teraz chodzi o to, żeby niezależnie od zaangażowania się w chórze gimnazjalnym zdecydowali się śpiewać również „u siebie w domu”. Od wyjazdu do stolicy Polski, który był jednym z pierwszych pomysłów nowej dyrygentki, w szeregach „Zaolzia” śpiewają również niektórzy członkowie skrzeczońskiego „Hasła”, łącznie ze wspominaną już wcześniej Ireną Szeligą. Dojeżdżają też osoby z sąsiedniej Lutyni Dolnej.

Cały tekst do przeczytania w najnowszym wydaniu papierowym „Głosu”.



Może Cię zainteresować.