sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Danuty Chlup: Początek listopada skłania do zadumy i nastraja nas melancholijnie | 05.11.2021

Nie tylko dlatego, że kierujemy nasze kroki na cmentarze, ale też ze względu na coraz szybciej zapadający zmrok, na mgliste i dżdżyste poranki. Częściej myślimy o zmarłych, o śmierci oraz o poprzedzającym ją etapie – starości. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Norbert Dąbkowski
 

Chyba każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu, przynajmniej od czasu do czasu się zastanawia, jak ta jego starość będzie wyglądała. I kiedy tak naprawdę się zacznie? Od momentu, kiedy zacznie szwankować pamięć, czy może od chwili, gdy coraz trudniej będzie przebyć choćby krótki odcinek bez balkonika? 

Przywykliśmy, że jeżeli na jakimś zdjęciu ma być ładna osoba, to musi być ona młoda. Ewentualnie może być starsza, ale wyglądać młodo. Zmarszczki trzeba zamaskować, cienie i nierówności ukryć pod warstwą makijażu, a zdjęcie później obrobić w Photoshopie. Dlatego mamy tych sztucznie wyglądających seniorów z ulotek w aptekach, promujących z szerokim uśmiechem na twarzy wkładki na nietrzymanie moczu. 

Ale nie takie fotografie mam na myśli. Piękni mogą być także ludzie, którzy są starzy i staro wyglądają. Mistrzowskie portrety staruszek i staruszków robił ksiądz ewangelicki Kazimierz Suchanek. Z ich steranych życiem twarzy, żylastych, pomarszczonych rąk potrafił wydobyć prawdziwe, wewnętrzne piękno. 

W słoneczne jesienne dni (których jest, niestety, coraz mniej) zachwycamy się kolorowymi koronami drzew, jakby nie pamiętając, że te liście dlatego są kolorowe, bo niedługo umrą. W przyrodzie potrafimy dostrzec piękno starości i przemijania, spróbujmy je zobaczyć także w ludziach, którzy powoli odchodzą. 




Może Cię zainteresować.