sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Łukasza Klimańca: Rynek jaki jest, każdy widzi...? | 21.06.2022

W minionym tygodniu przez ogólnopolskie nawet media przetoczył się temat rozpoczynającego się właśnie remontu Rynku w Cieszynie. Przypomniała mi się historia wydania pewnej książki... 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s

 
Kiedy w 1996 roku światło dzienne ujrzała książka „Maradona. Ręka Boga”, jej autor Jimmy Burns musiał wysłuchiwać gróźb i obelg od najbliższego otoczenia argentyńskiego piłkarza, że jest kłamcą i oszustem. Brylował w tym menedżer Maradony Guillermo Coppola, który – jak sam przyznał – książki Burnsa w ogóle nie przeczytał. 
 
W minionym tygodniu przez ogólnopolskie nawet media przetoczył się temat rozpoczynającego się właśnie remontu Rynku w Cieszynie. „Jeszcze betonoza nie zginęła”, „betonowa pustynia”, „gruby żart”, „patosamorząd” – to niektóre z określeń, jakie pojawiły się tuż po tym, gdy Miejski Zarząd Dróg w Cieszynie przedstawił mocno uproszczone wizualizacje zmian na głównym placu w mieście. Sam chętnie skrytykowałbym pomysł zalewania betonem przestrzeni miejskich kosztem zieleni oraz wszelkie przejawy „betonozy”, gdyby rzeczywiście taka miała miejsce. Ale w przypadku Cieszyna tak nie jest. 

Projekt przebudowy Rynku wraz z wizualizacjami zmian funkcjonuje w przestrzeni medialnej od dwóch lat i do tej pory niespecjalnie komukolwiek przeszkadzał, ale też – bądźmy szczerzy – nie specjalnie porywał, bo w przypadku tej historycznej przestrzeni skrupulatne pilnowanej przez konserwatora zabytków, trudno o nowatorskie i fikuśne rozwiązania. Trzeba jednak zaznaczyć, że zgodnie z nowym projektem na Rynku pojawi się kilka drzew, a te, które na wizualizacjach znajdują się w donicach, po konsultacjach z konserwatorem zabytków, zostaną posadzone w gruncie. Można żałować, że drzew nie jest więcej, ale jak tłumaczą w Cieszynie, zaplanowanie większej ilości zieleni było po prostu niemożliwe ze względu na funkcje Rynku, który służy organizacji koncertów i innych imprez miejskich.

Strzałem w stopę i PR-owym błędem ze strony cieszyńskich urzędników było zaprezentowanie takich, a nie innych wizualizacji przebudowy Rynku w przededniu remontu, które słusznie nasuwają skojarzanie z „betonową” polityką miasta. Inna sprawa, że wzorem Guillermo Coppoli, najwyraźniej nie wszyscy zapoznali się z treścią tego tematu. Bo jaki jest Rynek w Cieszynie dziś, przed remontem, każdy widzi.



Może Cię zainteresować.