piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Danuty Chlup: Podpaskami w inflację. Czeskich polityków recepty na trudne czasy | 26.08.2022

W związku z postępującą inflacją oraz realnym zagrożeniem, że podczas sezonu grzewczego – w związku z sytuacją na Ukrainie – może zabraknąć ropy i gazu, czescy politycy i ekonomiści głowią się nad sposobami, jak ulżyć gospodarstwom domowym. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. Norbert Dąbkowski/canva.com/szb
 

Możliwości jest wiele, najczęściej proponowane są rozwiązania typu obniżka podatku VAT na wybrane towary czy też różnego rodzaju rekompensaty finansowe dla gospodarstw domowych. Mają one, oczywiście, swoje plusy i minusy, a największymi minusami są – po pierwsze – fakt, że dodatkowo obciążają budżet zadłużonego państwa, a po drugie – deformują mechanizmy rynkowe, które utrzymują gospodarkę w równowadze. 

To zrozumiałe, że w trudnej sytuacji gospodarczej państwo powinno w jakiś sposób pomóc gospodarstwom domowym, zwłaszcza tym z niższymi dochodami, wiem, że wyborcy tego od polityków wymagają. Pomysły niektórych osób, a szczególnie pewnej posłanki, wydają się jednak wręcz kuriozalne. Otóż Klára Kocmanowa z Partii Piratów zaproponowała, aby kobiety otrzymywały darmowe podpaski. 

Owszem – artykuły te mocno podrożały, owszem – potrzebuje ich (niemal) każda kobieta w wieku rozrodczym. Ale czy to powód, aby je rozdawać bezpłatnie? Pod postem Kocmanowej na Facebooku pojawiły się logiczne komentarze internautów: a co z papierem toaletowym? Co z żywnością? Co z innymi podstawowymi artykułami, bez których nie możemy się obejść? Niektórzy panowie zauważyli, że takie rozwiązanie byłoby sprzeczne z równouprawnieniem płci, a przecież właśnie Piraci wyznają „poprawność” w duchu ideologii gender. 

Po serii krytyki i prześmiewczych komentarzy z ust opozycyjnych polityków, jak i zwykłych ludzi, Kocmanowa w wywiadzie dla magazynu internetowego Lifee.cz przyznała, że najuboższe kobiety (na które się m.in. powoływała w swojej argumentacji) już teraz mogą otrzymać darmowe podpaski za pośrednictwem banków żywności. Nadal broniła swojego pomysłu, podkreślając jednak, że w pierwszej kolejności mogłyby być bezpłatnie dostępne w toaletach w szkołach oraz urzędach i instytucjach państwowych. Ze szkołami jestem skłonna ewentualnie się zgodzić, jeśli chodzi o urzędy – sensu nie widzę żadnego. 

Podobne pomysły działają na niekorzyść gospodarki narodowej, a przede wszystkim nie rozwiązują problemu. Co więcej – mogą prowadzić do przekonania, że państwo ma obowiązek zaspokoić nasze podstawowe potrzeby, a to, co zarobimy, możemy przeznaczyć na przyjemności. Z tym, że tych pieniędzy będzie coraz mniej, ponieważ w sytuacji, gdy mnóstwo rzeczy będzie „za darmo”, państwo będzie zmuszone podnieść opodatkowanie dochodów. 



Może Cię zainteresować.