piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Biznesowy przekaz pokoleniowy  | 05.10.2019

Wiele piszemy w naszej gazecie o pielęgnowaniu tradycji i przekazywaniu spuścizny przodków kolejnym pokoleniom – najczęściej w kontekście cieszyńskiego dziedzictwa kulturowego, naszego folkloru.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. pixabay

Przygotowując artykuły do naszej rubryki „Polski biznes”, w której przedstawiamy rodzimych przedsiębiorców, zdałam sobie sprawę, że tu także mamy do czynienia z przekazywaniem i pielęgnowaniem. Ci, którzy stworzyli firmy w latach 90., powoli przekazują je następcom. Nie tylko majątek, nie tylko to, co materialne, ale też wspólnotę ludzi, którzy razem coś tworzą oraz to, co nazwalibyśmy „duchem” danego miejsca czy przedsiębiorstwa.

Tuż po 1989 roku nie było u nas takiego zjawiska. Owszem – pojawili się przedsiębiorcy, którzy luźno nawiązali do przedwojennego biznesu swoich dziadków czy pradziadków, ale po 40 latach wymuszonej przez reżim przerwy trudno było mówić o płynnej kontynuacji.

Kiedy teraz spotykam się z biznesmenami, często słyszę (w przypadku osób starszych), że zastanawiają się, komu przekazać firmę, niepokoją się, czy któreś z dzieci będzie chciało ją przejąć i dalej rozwijać to, co sami wybudowali. Bo, co prawda, można by ją komuś sprzedać, ale kto wie, co obcy ludzie zrobiliby ze sklepem, warsztatem, restauracją, w które oni sami włożyli tyle sił, energii i pieniędzy… Młodsi z kolei nieraz opowiadają o tym, że rzucili atrakcyjną pracę, by zająć się rodzinnym biznesem. Początkowo trochę niechętnie, lecz szybko poczuli odpowiedzialność za dzieło rodziców.

Uważam, że taki biznesowy przekaz pokoleniowy zasługuje na podobny szacunek jak przekazywanie tradycji kulturalnych.



Może Cię zainteresować.