piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Skazani na bluesa | 15.08.2019

W ostatnich latach rozwiązał się worek z letnimi festiwalami muzycznymi. Jest ich tyle, że można się pogubić. Jeszcze łatwiej jednak zanurzyć się w nich i wakacje spędzić nie w górach czy nad morzem, a właśnie na wędrówkach muzycznych. Byle tylko nie ogłuchnąć.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. pixabay

Na festiwalu Colours of Ostrawa spotkałem polską rodzinę, która z dwuletnim dzieckiem cały lipiec i sierpień przeznaczyła na takie podróże. Z Coloursów wybierała się do Budapesztu na Sziget, a w połowie sierpnia na wyspę Pag w Chorwacji, gdzie odbędzie się Sonus Music Festival. – Chcemy połączyć przyjemne z pożytecznym – dowiedziałem się przy kuflu piwa od głowy rodziny z Głuchołazów. Powiało Hrabalem, ale faktycznie cała trójka przypadkowo napotkanych rodaków przyjechała z opolskich Głuchołazów. Ich dwuletni syn Damian przez całe Coloursy nie zdejmował z głowy masywnych słuchawek, nawet kiedy spacerował z mamą w strefie gastronomicznej. – W końcu zdrowie dziecka jest najważniejsze – usłyszałem. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że rockowe koncerty muzyczne mogą spowodować uszkodzenie słuchu już po 30 sekundach. Mówimy tu o głośności w okolicy 120 dB, a na Coloursach ten wskaźnik w bardzo łatwy sposób pobili wszyscy artyści i to niekoniecznie rockowi. Słuchawki przydały się więc nie tylko małemu Damianowi, ale też dużej grupie innych brzdąców krzątających się z rodzicami po terenie Dolnych Witkowic. Według oficjalnych danych udostępnionych przez organizatorów Colours of Ostrawa, w tym roku festiwal odwiedziło 4631 dzieci. A ja mam pytanie do organizatorów letnich festiwali muzycznych: czy nie najwyższa pora, żeby do zakazu wnoszenia parasoli, psów, kotów i plastikowych butelek z kranówką z własnego źródła dołączyć też ograniczenie wiekowe? Jestem tego zdania, że dla dzieci do lat 6 każdy duży festiwal muzyczny jest jedną wielką katorgą psychiczną i fizyczną. Tym bardziej, kiedy nasz milusiński cały festiwal spędza w… wózku ze słuchawkami.

bittmar@glos.live



Może Cię zainteresować.