sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Łukasza Klimańca: Pielęgnujmy pamięć o naszych przodkach | 09.04.2022

Pamiętam, jak byłem rozczarowany, gdy „Twój Vincent”, pierwsza na świecie pełnometrażowa animacja malarska stworzona wspólnie przez Polaków i Brytyjczyków, nie otrzymał w 2018 roku Oscara, przegrywając z faworyzowaną animacją „Coco”. Do czasu, gdy nie obejrzałem tej drugiej bajki. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Fot. Norbert Dąbkowski/canva.com/szb
 

Oglądaliście? Z dziećmi albo z wnukami? Jeśli nie, to zachęcam. I proszę nie zrażać się paradującymi w tej animacji szkieletami, do świata których trafia bohater tej bajki, 12-letni Miguel, czy innymi fantastycznymi pomysłami zaproponowanymi przez twórców. Istotniejsze jest przesłanie tego filmu – żyjemy tak długo, dopóki ktoś o nas pamięta. Dlatego tak ważne jest pielęgnowanie pamięci o swoich przodkach (Coco to imię prababci głównego bohatera, który w zaświatach spotyka jej ojca, czyli swojego prapradziadka, o którym pamięć w rodzinie zaczyna zanikać). Tak ważne, by rozmawiać z młodymi o dziadkach, babciach, przypominać ich historie, by kolejne pokolenia o nich pamiętały – nie tylko od święta.

Ta bajka przypomniała mi się w ostatnich dniach co najmniej dwa razy. Pierwszy raz, gdy w Śmiłowicach zorganizowana została wystawa z okazji setnej rocznicy urodzin Zofii Wanok. Wydarzenie przyciągnęło mnóstwo ludzi pamiętających tę artystkę oraz sporo dzieci, którym pamięć o malarce jest w Śmiłowicach przekazywana. Wspominanie pani Zofii, jej twórczości, kultywowane pamięci o niej to najlepsze sposoby – idąc tropem bajki – na jej nieśmiertelność.

 


Gdy redakcję „Głosu” w poniedziałek odwiedzili przedstawiciele gminy Chełmża szykujący się do nadania szkole w Grzywnie imienia Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury, znów nasunęła mi się animacja „Coco”. Delegacja z Chełmży odwiedziła bowiem Żwirkowisko i Dom Polski w Cierlicku. – Tam jest jakaś taka kapsuła czasu, niezwykle nostalgiczny klimat – mówili goście wskazując na pietyzm, z jakim na Zaolziu traktowana jest pamięć o polskich lotnikach, ciągle żywa w świadomości kolejnych pokoleń.

Po doniesieniach o dramacie cywilów w Buczy i innych ukraińskich miastach, pamiętajmy i o nich. Niech dzięki temu żyją dalej. Zbrodniarze znikną zatarci w proch niepamięci. Jak pewien śpiewak z przytoczonej wyżej bajki. 



Może Cię zainteresować.