wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Ilony, Jerzego, Wojciecha| CZ: Vojtěch
Glos Live
/
Nahoru

Głos Brandysa - odc. 37.: Dariusz Cymerys | 24.07.2020

Brandys spełnia marzenia o lataniu. Dariusz Cymerys, pilot samolotów ultralekkich z Czeskiego Cieszyna, nie tylko gospodarza programu, ale i widzów zabiera w podniebną podróż. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
W 37. odc. „Głosu Brandysa” na glos.live Dariusz Cymerys zabiera gospodarza programu w przestworza. Fot. Luděk Ondruška

 
Ludzkość od zawsze marzyła o lataniu. Jak się rodziła ta ikarowa pasja u ciebie?

Już jako mały chłopak byłem bardzo zafascynowany lataniem i nawet miałem często sny, w których wznosiłem się w powietrze. Te wyobrażenia ostatecznie stały się rzeczywistością. Mało tego, wrażenia z rzeczywistego lotu są porównywalne z moimi snami z dzieciństwa. Swego czasu zainteresowałem się też mocno kosmonautyką i dzięki temu jeszcze bardziej lgnąłem do lotnictwa. W końcu wybrałem się na studia lotnicze, zrobiłem licencję szybowcową a potem pilota samolotów ultralekkich.

 


 
Co kryje się pod pojęciem samolot ultralekki?

Ważną sprawą jest ograniczenie masowe – stąd w nazwie „lekki”. Obecnie jest to 600 kg masy startowej z załogą i paliwem. Poza tym istnieją drobne różnice prawne odróżniające lotnictwo ultralekkie od cięższego. To pierwsze jest podporządkowane przepisom krajowym, drugie zaś europejskim. W skrócie – w lotnictwie ultralekkim panuje większa wolność i dostępność. 

 
Jesteś prezesem Zaolziańskiego Stowarzyszenia Lotniczego im. Żwirki i Wigury, a twoje przygoda z lotnictwem otarła się o Żwirkowisko… 

Chciałem się zaangażować w działalność, której brakowało na naszym terenie. Chodziło o umożliwienie młodym ludziom realizowania pasji lotniczej. Naszym sukcesem jest to, że sporo naszych członków - z czasów aktywnej działalności stowarzyszenia – amatorsko lub nawet profesjonalnie związało się z lotnictwem. Dziś działamy bardziej pasywnie, rozjechaliśmy się po świecie, ale ziarenko zostało zasiane… Brakuje nam jednak formuły, dzięki której udałoby się nam wciągać młodzież w lotnictwo. A samo Żwirkowisko to piękny symbol i możliwość podkreślenia polskiego patriotyzmu. 




Może Cię zainteresować.