środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Wielki człowiek z małej wsi | 07.08.2022

Johann Gregor Mendel urodził się w żniwa 1822 roku w Hynčicach niedaleko miasta Odry. Przed niespełna 70 laty samodzielna wioska stała się częścią gminy Vražné. Odtąd „ojca genetyki” kojarzymy z tą miejscowością. Kto korzysta czasem z autostrady z Ostrawy w kierunku na Brno, z pewnością zauważył tabliczkę zachęcającą do odwiedzin jego domu rodzinnego właśnie we Vražnem.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Ekspozycja o życiu i dorobku „ojca genetyki” jest dwujęzyczna – czesko-niemiecka. Fot. BEATA SCHÖNWALD

 

Przyznaję, że gdyby nie przypadająca na tegoroczne lato 200. rocznica urodzin Johanna Gregora Mendela, nie zjechałabym z autostrady, by obejrzeć miejsce, gdzie przeżył pierwsze lata swojego życia autor genetycznych krzyżówek przeprowadzanych na zwyczajnym grochu. Jego dom rodzinny prezentuje się dziś okazale, co jest wynikiem rozpoczętego w 2005 roku remontu. Z parkingu dochodzi się do niego przez rozległy ogród. Chociaż jest środek tygodnia, wiejska posiadłość tętni życiem. – W tym tygodniu odbywa się tutaj obóz filmowy. W części obiektu mieszkalnego znajdują się bowiem pokoje dla 45 osób. W weekend z kolei są tutaj wesela. W dawnym obiekcie gospodarskim mieści się bowiem duża sala – przybliża przewodniczka Klára Řezníčkowa.

Siadamy na ławeczce pod oknem kasy, sklepiku z Mendelowskimi pamiątkami i kawiarenki w jednym. Gdyby cofnąć się do czasów, kiedy po rozciągającym się przed nami prostokątnym dworku biegał mały Janek, a raczej Hans, bo rodzina porozmawiała po niemiecku, musiałybyśmy przekrzykiwać panoszący się tutaj drób. Ze stodoły dochodziłyby nas z kolei odgłosy krów, koni i prosiaków. – Mendelowie podobno nie mieli żadnej służby i na całym gospodarstwie pracowali sami. Oprócz syna mieli dwie córki. Starszą Weronikę i młodszą Teresę – informuje mnie przewodniczka. Domyślam się, że taki stan rzeczy miał związek z trudną sytuacją finansową rodziny. Jak doczytałam się bowiem na jednym z paneli miejscowej ekspozycji poświęconej Johannowi Gregorowi Mendelowi, jego ojciec dom wybudował z cegły. W tych czasach chodziło o rzecz nowatorską, która wyczerpała rodzinę finansowo. Wystarczy wspomnieć, że w Heinzendorfie – tak po niemiecku nazywały się Hynčice –aż do wielkiego pożaru w 1868 roku domy były drewniane.

Cały reportaż w ostatnim, piątkowym wydaniu gazety. 

 



Może Cię zainteresować.