Miałem sen. Obudziłem się. Może wcale nie spałem? Przez całą noc śnieg niczym drukarka 3D tworzył konstrukcje nie z tej ziemi. Pod bramą wjazdową – kształt wywróconych antycznych filarów. Na parapecie – utkany sweter z białej włóczki. Drzew prawie nie widać. Ludzi nie widać. Apokaliptyczne obrazy jawią się i lśnią.

Czytaj więcej »»

Dzięki niemu Polacy pokochali dobrego wojaka Szwejka i dowiedzieli się, jak to jest naprawdę z tym Zaolziem. Paweł Hulka-Laskowski, ewangelik, tłumacz, publicysta, człowiek z Żyrardowa, związał się ze Śląskiem Cieszyńskim na wieczność. Spoczywa na cmentarzu ewangelickim w Cieszynie. Wznowienie jego książki „Śląsk za Olzą” daje szansę przypomnieć światu tę nietuzinkową postać.

Czytaj więcej »»

Monica Ramsza nie fotografuje pejzaży. W centrum jej uwagi stoi człowiek. Mówi, że sukces i kariera w dziedzinie fotografii nie były jej głównym celem. Chciała „tylko” robić bardzo dobre zdjęcia. Wychodzą jej takie, że zbiera za nie medale.

Czytaj więcej »»

W 2025 roku, a najpóźniej na początku roku 2026 ukaże się słownik gwary cieszyńskiej, będący jak dotąd najobszerniejszym, a równocześnie najlepiej usystematyzowanym dziełem tego gatunku. Jego autorem jest nie kto inny, jak prof. Karol Daniel Kadłubiec. Jak zaznacza, po słowniku powstanie jeszcze podręcznik.

Czytaj więcej »»

„Vánočka”, czyli chałka, to w Czechach podstawowe ciasto drożdżowe pieczone na święta Bożego Narodzenia. Zwyczaj jego pieczenia jest rozpowszechniony także w wielu domach na Zaolziu. W Gródku na krótko przed świętami odbyły się warsztaty pieczenia nieco innej chałki – na zakwasie.

Czytaj więcej »»

Gdziekolwiek pojawi się ów podarzony zespół, dzieją się cuda. Podobnie jak z tym legendarnym Orfeuszem. Niby nic. Podnosi się kurtyna i wtedy przez salę leci głośne: – ach!... i nastaje cisza, a oczy błyszczą, a wszyscy się dziwią, a chłopcom serca dygocą i znowu nic. Ludzie czekają, co to będzie. (...). A za kulisami pani Janina Marcinkowa zaciska drobne kciuki w garściach na przychylną wróżbę i szepce jakieś starobeskidzkie zaklęcia czarnoksięskie.

Czytaj więcej »»

Właśnie kończy się jesień, wielu z nas tym bardziej ciepło zaczyna wspominać wakacje. Mnie dzisiaj jednak nie będzie chodzić o wspominki z letnich wojaży, chociaż od nich zacznę. 

Czytaj więcej »»

Polskie ślady w górniczym dziedzictwie Karwiny i okolicy były tematem konferencji naukowej, jaką zorganizowało wczoraj w sali Centrum Polskiego Kongresu Polaków w RC w Czeskim Cieszynie Stowarzyszenie „Olza Pro”.

Czytaj więcej »»

Podupadłe ostrawskie osiedle zakładowe, założone przed stu laty przez Hutę Witkowicką, rozkwitło po trwającym przez dwie dekady remoncie. Zapraszamy na spacer do Kolonii Jubileuszowej. Będzie okazja wypić dobrą kawę i zwiedzić małe muzeum.

Czytaj więcej »»

Większość osób uznanych za zasłużone dla regionu i godne upamiętnienia pomnikiem, nazwą ulicy czy patronatem nad instytucją powiązanych jest ze Śląskiem Cieszyńskim w sposób ewidentny. Niektórzy stąd pochodzili, inni mieszkali lub rządzili nim bądź państwem, do którego akurat przynależał. 

Czytaj więcej »»

Opublikowany nieprzypadkowo 1 listopada artykuł, którego celem było wskazanie grobów dawnych profesorów polskiego gimnazjum na orłowskich Obrokach i w Łazach, nie pozostał bez echa. Dlatego spełniam dziś daną obietnicę – że w razie zainteresowania tym tematem będę kontynuowała poszukiwania miejsc ich ostatniego spoczynku – i zapraszam na drugą część spaceru po zaolziańskich cmentarzach.

Czytaj więcej »»

Opublikowany w strefie Premium oraz w piątkowym papierowym wydaniu „Głosu” artykuł dotyczący moich poszukiwań grobów dawnych profesorów polskiego gimnazjum na orłowskich Obrokach i w Łazach, nie pozostał bez echa. Dlatego zgodnie z daną obietnicą – że w razie zainteresowania ze strony Czytelników będę kontynuowała poszukiwania miejsc ich ostatniego spoczynku na zaolziańskich cmentarza – we wtorek po południu ponownie wsiadłam w samochód.

Czytaj więcej »»