30 lipca 1941. Po ataku III Rzeszy na ZSRR, podpisany zostaje układ polsko-sowiecki, który z inspiratora II wojny i brutalnego okupanta czyni „sprzymierzeńca” Polski.
Wojska niemieckie przekraczają linię demarkacyjną z Sowietami przytłaczającą siłą. Od 22 czerwca 1941 posuwają się na wschód, nie natrafiając początkowo, dzięki zaskoczeniu, na poważną obronę. Przedwojenne polskie ziemie wschodnie szybko trafiają pod okupację Niemiec. Decyzja Stalina, by w tych warunkach wejść w antyhitlerowski sojusz z aliantami, powoduje, iż Rząd Polski w Londynie zmuszony zostaje do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Kremlem.
Zasadniczym tłem negocjacji staje się potencjalna granica polsko-sowiecka. Ta wojenna granica lat 1919–21 i 1939 uniemożliwia pokojowy układ między stronami. Dzięki doraźnie uzgodnionej umowie, na wolność z łagrów czy zesłań wychodzą jednak tysiące obywateli polskich (obok Polaków, także Żydzi). Uformowana zostaje Armia Polska na Wschodzie, do której wielu mobilizowanych nie dociera z wycieńczenia.
Gen. Władysław Sikorski, premier i Naczelny Wódz, w przemówieniu radiowym
Stało się to, czego oczekiwaliśmy, lecz czego nie spodziewaliśmy się w tak szybkim czasie. Prysnął związek hitlerowsko-bolszewicki, będący u początku tej straszliwej katastrofy, której ofiarą padła Polska. Od świtu 22 czerwca są ze sobą w wojnie niedawni sprzymierzeńcy. Taki rozwój wydarzeń jest dla Polski wysoce korzystny. Zmienia i odwraca dotychczasową sytuację. (...) W tej chwili możemy chyba przypuszczać, że Rosja uzna za niebyły pakt z Niemcami z 1939 roku. (...)
Tysiące Polaków i Polek cierpi dotąd w więzieniach rosyjskich. Setki tysięcy są narażone na śmierć powolną z nędzy oraz głodu. Ćwierć miliona jeńców wojennych marnieje bezczynnie w obozach. Czyż nie byłoby rzeczą uczciwą i celową przywrócić tym ludziom swobodę?
Londyn, 26 czerwca 1941, „Układ Sikorski–Majski: wybór dokumentów”, Warszawa 1990
Z protokołu spotkania gen. Władysława Sikorskiego z ambasadorem ZSRR w Wielkiej Brytanii Iwanem Majskim
Pan Majski powiedział, że jego Rząd popiera sprawę utworzenia niepodległego, narodowego państwa polskiego, (…) nie może jednak wyraźnie uznać granic z 1939 roku. Prawdopodobnie jednak nie jest rzeczą konieczną mówić o tym teraz i sprawa ta może pozostać otwarta. (…) Gen. Sikorski powiedział, że może się zgodzić, aby sprawa ta nie była dyskutowana obecnie szczegółowo. Nie mógł jednak się zgodzić na oświadczenie Związku Sowieckiego, że granice z 1939 roku nie zostaną przywrócone.
Londyn, 5 lipca 1941, „Układ Sikorski–Majski…”
Z układu między rządem ZSRR a rządem polskim
Art. 1. Rząd ZSRR uznaje, że traktaty sowiecko-niemieckie z roku 1939, dotyczące zmian terytorialnych w Polsce, utraciły swą moc. (…)
Art. 2. Po podpisaniu tego układu zostaną przywrócone stosunki dyplomatyczne między obydwoma Rządami. (...)
Art. 4. Rząd ZSRR wyraża swoją zgodę na utworzenie na terytorium ZSRR Armii Polskiej, której dowództwo będzie mianowane przez Rząd Polski w porozumieniu z Rządem ZSRR.
Londyn, 30 lipca 1941, „Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej na arenie międzynarodowej. Zbiór dokumentów”, Warszawa 1966
Winston Churchill, premier Wielkiej Brytanii
Po przystąpieniu Rosji do walki z Niemcami u naszego boku, nie mogliśmy zmusić nowego i poważnie zagrożonego sprzymierzeńca do wyrzeczenia się, choćby na papierze, okręgów przygranicznych od pokoleń uważanych przez Rosję za żywotne dla jej bezpieczeństwa. Nie było wyjścia z sytuacji. Trzeba było rozwiązanie problemu terytorialnego Polski odłożyć do lepszych czasów. Spadła na nas niewdzięczna odpowiedzialność zalecenia generałowi Sikorskiemu, aby miał zaufanie do dobrej woli Związku Sowieckiego co do przyszłego uregulowania stosunków polsko-rosyjskich oraz aby nie nalegał w danej chwili na uzyskanie pisemnej gwarancji na przyszłość.
Londyn, Mieczysław Tomala, „Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej w pamiętnikach”, Warszawa 1990
Pchor. Jan Kazimierz Umiastowski, jeniec obozu dla polskich żołnierzy
Przed wieczorem głośnik obozowy ogłosił komunikat o porozumieniu Rządu RP z Sowietami; szczegółów nie podano, tyle że ma powstać armia polska dowodzona przez polskich oficerów, lecz podporządkowana strategicznie naczelnemu dowództwu rosyjskiemu. Żołnierze komentują to podporządkowanie i wietrzą w tym jakieś nowe oszustwo bolszewickie. (…) Dochodzi do scysji z politrukiem. Zaczął mówić o amnestii, a chłopcy odpowiadają: „To dobre dla przestępców, ale nas nie może dotyczyć amnestia. Musicie nas puścić na mocy umowy, jeśli to prawda”.
Juża (obwód iwanowski), 3 sierpnia 1941, Jan Kazimierz Umiastowski, „Przez kraj niewoli: wspomnienia z Litwy i Rosji z latach 1939-1942”, Warszawa 1985
Anthony Eden w relacji ze spotkania z Józefem Stalinem
Stalin zaczął pokazywać pazury. Rozpoczął od żądania, abyśmy niezwłocznie uznali granice Rosji, mające figurować w traktacie pokojowym według ich stanu z 1941 roku. (...) Musiałem wielokrotnie powtarzać, że nie możemy uznać teraz granic Rosji z 1941 roku, gdyż sprawa ta dotyczy i innych krajów, z których jeden, Polska, jest naszym aliantem. Powiedziałem Stalinowi, że nie mogę się zgodzić na definiowanie granic bez łamania obietnic poczynionych innym narodom i nie w tym celu przybyłem. Stalin powiedział tylko: „Szkoda”.
Klin (okolice Moskwy), 19 grudnia 1941, Mieczysław Tomala, „Sprawa polska…”