poniedziałek, 9 grudnia 2024
Imieniny: PL: Anety, Leokadii, Wiesława| CZ: Vratislav
Glos Live
/
Nahoru

Powstanie w kolorze. Ukazał się album ze zdjęciami walczącej Warszawy | 15.07.2024

– Każde zdjęcie z czasów powstania warszawskiego jest ikoniczne. Chciałem pokazać jak najwięcej życia codziennego powstańczej Warszawy. Mimo strasznych warunków ludzie chcieli żyć normalnie – powiedział PAP fotografik Chris Niedenthal, który wybrał 100 najważniejszych zdjęć walczącej Warszawy.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. mat. prasowe
Album „Kolor Powstania. 100 najważniejszych zdjęć walczącej Warszawy” to wybór zdjęć z powstania warszawskiego poddanych koloryzacji. Selekcji dokonał znany fotografik Chris Niedenthal – autor zdjęcia-symbolu stanu wojennego. W rozmowie z PAP Niedenthal zaznaczył, że nie jest edytorem zdjęć, tylko fotografem, dlatego dokonanie wyboru zdjęć jest dla niego zawsze trudnym zadaniem.

Wyjaśnił, że przy wyborze chciał pokazać jak najwięcej życia codziennego powstańczej Warszawy. I tak w albumie zobaczymy m.in. zdjęcia ukazujące chwile radości powstańców, cywilów przygotowujących posiłki dla walczących, młodych zakochanych ludzi, żołnierzy odpoczywających po walce. Okładkę stanowi fotografia Eugeniusza Lokajskiego „Broka” przedstawiająca grupę powstańców z Oddziału Osłonowego Wojskowych Zakładów Wydawniczych bawiących się z pieskiem o imieniu Kropka. – Działy się wtedy straszne rzeczy, była walka, ludzie ginęli lub zostawali ranni. Chciałem jednak pokazać, że w strasznych i tragicznych warunkach było, oczywiście do pewnego stopnia, normalnie życie – podkreślił Niedenthal.

Wybrał sto fotografii. – Zdjęć z powstania jest oczywiście mnóstwo, wiele z nich znamy. Uznałem jednak, że tyle wystarczy, ponieważ inaczej ta opowieść mogłaby być przegadana. Myślę, że w tym wypadku lepiej było pokazać mniej niż więcej – powiedział. Fotografie z powstania nazwał „wehikułem czasu”. – Widzimy, co się działo w Warszawie 80 lat temu, jak miasto zostało zniszczone. Oglądanie tych zdjęć to niesamowite doświadczenie – podkreślił.