Na granicy Księstwa Drobika: Bielsko z widokiem na Białą | 21.09.2023
Z mapą Jonasza Nigriniego z 1732 roku siadam w drogiej kawiarni z widokiem na zabetonowaną Białkę. Kawiarnia droga, bo w galerii handlowej, Białka zabetonowana, bo tak się teraz traktuje rzeki, a granica księstwa niknie w dziwnym kolażu połączonych miast.
Ten tekst przeczytasz za 5 min. 60 s
Fot. canva
Szukam granicy Księstwa Cieszyńskiego, tego dzisiaj niemal mitycznego tworu, jednego z najdłużej istniejących księstw w historii Europy. Jasne, przez większość czasu było podległe, przynależne i zależne, ale było, trwało i co najważniejsze, wryło się w świadomość mieszkańców regionu nad Olzą. Olza przepływa przez środek byłego Księstwa, dzisiaj dzieli go na dwie części, ale wcześniej nie była rzeką graniczną. Granicę tworzyła Białka, rzeka niewielka, dopływ Wisły. Ileż razy, jak mantrę powtarzamy, że Śląsk Cieszyński to region, który rozpościerał się od Białki do Ostrawicy? Myślimy wtedy – to oczywistość – o tym wielkim Śląsku Cieszyńskim, jeszcze nie rozciętym przez ambasadorów w Spa, bez niepamięci miast niegdyś granicznych acz cieszyńskich – Bielska, Czechowic, Śląskiej Ostrawy, jeszcze nie o kikucie, dzisiaj ograniczającym się do powiatu cieszyńskiego i – a to przy dobrych wiatrach ludzkiej świadomości – Zaolzia. Więc białka była rzeką graniczną, to na niej kończy
Do końca pozostało 80% artykułu.
Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.