***
Od połowy
XVII w. właściciele wsi zmieniali się wielokrotnie. Byli wśród nich Sunneghowie
z Bielska, następnie cieszyński starosta ziemski Adam Wacław hrabia Paczyński,
a w końcu jego krewni i spadkobiercy, Wilczkowie z Dobrej Ziemicy. Z ich rąk
przeszła w posiadanie Taafów z Carlingford, którzy przebudowali tutejszą posiadłość
w barokowym stylu i sprzedali w 1792 r., podobnie jak Frysztat, Janowi Józefowi
Antoniemu hrabiemu Larischowi von Mönnich.
Nie był to
jednak jeszcze czas, by Raj dołączył na dłużej do klucza Larischowskich dóbr.
Niedługo później odkupił go bowiem Jerzy baron Beess von Chrostin. W rodzinie
Beessów rajska posiadłość pozostawała przez większą część XIX w. – to oni byli
świadkami pożaru w 1863 r., to im zawdzięczała też odbudowę i przestronny ogród
w stylu angielskim, który stał się wizytówką uzdrowiska założonego przez nich
nieopodal, w Darkowie. W ręce Larischów powróciła dopiero w 1899 r., trafiając
na dobrego gospodarza, Henryka Larischa von Mönnich, a następnie jego syna
Jana. Na przełomie wieków właściciele dokonali ostatnich wielkich inwestycji w
jego historii, realizując kompleksowy remont obiektu oraz otaczających go
zabudowań.
***
Po wojnie
upaństwowiony, otrzymał zarządców „z urzędu” i zaczął pełnić rozmaite funkcje
publiczne. Służył za internat górniczy, mieścił szkoły, a w końcu oddziały
szpitalne. Epizod ten pozostawił po sobie trwały ślad w powiedzeniu „Poszła Ewa
do Raju”. Mieszkańcom północnej części Zaolzia, przynajmniej tym starszej daty,
nie trzeba dziś tłumaczyć, że nie chodzi o ten biblijny, lecz karwiński – w
1955 r., przed ukończeniem budowy nowego pawilonu, na kilka lat w pałacu
zagościł bowiem szpital położniczy.
Od
zakończenia wojny przeprowadzano wprawdzie doraźne remonty, nie miały one
jednak wiele wspólnego profesjonalnymi pracami konserwatorskimi. Mury mokły,
pękały, a w końcu sypały się, stopniowo odbierając sens nie tylko dalszej
eksploatacji obiektu na potrzeby ochrony zdrowia, ale w ogóle jego renowacji. Historia
rajskiego dworu zakończyła się latem 1980 r., gry wielowiekowy zabytek (to, co
z niego zostało) został rozebrany.
Jakub Skałka