środa, 11 grudnia 2024
Imieniny: PL: Biny, Damazego, Waldemara| CZ: Dana
Glos Live
/
Nahoru

Podróże małe i duże Skałki: Cienie łaski | 31.07.2024

Wśród historycznych panoram Cieszyna mam swoje faworytki. W ścisłej czołówce są zdjęcia i obrazy ukazujące Górne Przedmieście od strony południowo-wschodniej. Na horyzoncie majaczy Wzgórze Zamkowe; nieco bliżej zabudowania Wyższej Bramy, otaczające najpotężniejszą cieszyńską świątynię, Kościół Jezusowy. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min.
Fot. Jakub Skałka
Na pierwszym planie niewielkie drzewka i łąki – czasem porośnięte wysoką trawą, kiedy indziej zżęte, zgrabione, z regularnie rozstawionymi ostrwiami. Końcem XIX w. nowe domy wyrastały już na terenie dawnych ogrodów jak grzyby po deszczu. Kamienice czynszowe, podmiejskie wille i kompleks koszarowy odjęły tutejszym przedmieściom sielskiego uroku, zieleń pól ustąpiła jednak miejsca zieleni nasadzeń towarzyszących wytyczanym co rusz ulicom i alejkom. Kształtów nabierały także późniejsze parki – Park Kasztanowy, wówczas będący li tylko zadrzewionym zakątkiem między lecznicą wojskową i gmachem sztabu, oraz Park Kościelny, wciąż pozostający w świadomości mieszkańców starym cmentarzem ewangelickim.

Wytyczenie nekropolii na cieszyńskiej Wyżnij Brónie datuje się na rok 1709 i przypisuje niejakiemu Janowi Muthmannowi. Po zawarciu ugody altransztadzkiej i obwieszczeniu zgody cesarskiej na wzniesienie przez protestantów tzw. „kościołów łaski”, przystąpiono do wyznaczenia lokalizacji cieszyńskiej świątyni, co przypieczętowała wizyta Jerzego hr. Zinzendorfa. Wysłannik cesarski, na znak zgody Wiednia, zatknął wówczas na zakupionych przez radę miejską, położonych poza murami miejskimi gruntach laskę z habsburskim godłem. Tereny wyjęte zostały spod prawa miejskiego i przekazane pod budowę kościoła kuratorom ewangelickim, nim jednak położono kamień węgielny, Muthmann, przybyły z Wołczyna pastor, zorganizował tu pierwsze od półwiecza publiczne nabożeństwo. W kolejnych latach dał się poznać jako główny budowniczy Kościoła Jezusowego i oddany organizator życia zborowego.

Trudno powiedzieć, ile dokładnie osób przy kościele pochowano, choć wytrwały historyk zdołałby wyciągnąć te dane z ksiąg parafialnych. Na pewno wśród wiernych spoczęli tu nestorzy cieszyńskiego ewangelicyzmu: pastor Jan Kłapsia, jeden z pierwszych księży ordynowanych w Cieszynie, Jan Traugott Bartelmus, pierwszy superintendent Moraw, Śląska i Galicji czy ksiądz Andrzej Źlik, wieloletni rajca miejski i poseł do Sejmu Krajowego w Opawie.

Funkcję cmentarza przykościelne ogrody pełniły do 1887 r., gdy wyznaczono nowy, położony nieco dalej, przy ul. Bielskiej. Pamiątką status quo ante pozostał usytuowany pomiędzy ogrodzeniem cmentarnym i tzw. „pajtą”, dawną szkołą ewangelicką, drewniany dom grabarza. Urodzona nieopodal Bronisława Uher, wyższobramska parafianka, po latach wspominać będzie w swojej książce ostatniego „kopidoła”. Wiekowy strażnik starego cmentarza, „chłopek, co zawdy pokurzowoł fajke”, często siadywał pod domem w towarzystwie żony, „babeczki w szatce”. Następcy, z braku potrzeby, nie doczekał; domek rozebrano w 1933 r., pozostałości cmentarza porządkowano z kolei stopniowo, przekształcając wydzieloną zeń część w późniejszy Park Kościelny.

Jest więc ów park jednym z kilku miejsc rekreacyjnych, które powstały na bazie zlikwidowanych cmentarzy. Podobnie jak w Parku św. Trójcy czy Parku Liburnia o dawnej nekropolii przypominają relikty nagrobków, tutaj szczęśliwie oddzielone ogrodzeniem od pozostałej części. Co dzień zachodzą do niej mieszkańcy okolicznych kamienic, czasami uczniowie pobliskich szkół. Rodziców z dziećmi kuszą ławki i mały plac zabaw, młodzież  – potężne drzewa, za którymi ukryć się można przed wzrokiem pedagogów. Najstarsze z nich, kasztanowce, spośród których kilkanaście objętych jest ochroną jako grupowy pomnik przyrody, prawdopodobnie nasadzone zostały wzdłuż alejek cmentarnych. W oczy rzuca się wsparty podporami klon polny o powyginanym pniu, pomnikowa robinia biała, nieco dalej sosny wejmutki czy topole berlińskie. Wśród młodszych okazów, które orszaków pogrzebowych nie pamiętają, wymienić można olszę czarną, dereń jadalny czy platan klonolistny.



Może Cię zainteresować.